Kamila M.20 lipca 2011, 13:42` Coś mnie wzięło na 'humor'. Kocham tego co wymyślił kawały556
Komentarze:
Kamila M.20 lipca 2011, 13:43zgłoś wypowiedź- Doktorze, czy może mi Pan przepisać jakieś lekarstwo aby działało na ręce? Cały czas się trzęsą.
- Czy sporo Pan pije?
- Nie. Więcej rozlewam...11756
Usunięty U.20 lipca 2011, 13:53zgłoś wypowiedź- Nie dzisiaj, kochanie, tak mnie boli głowa, że chyba zaraz pęknie...
- Wczoraj też cię bolała. To kiedy?
- Wybacz, naprawdę, to migrenowe, mam to po swojej mamie, a ona po swojej...
- Dziwna rodzina. Jak wy się rozmnożyłyście?11758
Usunięty U.20 lipca 2011, 13:53zgłoś wypowiedźW samolocie obok pewnej damy zajął miejsce pewien zażywny jegomość. Kiedy samolot wystartował, jegomość kichnął, po czym rozpiął rozporek, wyjął fujarę i przetarł ją sobie chusteczką. Minęło kilkanascie minut, jegomość znowu kichnął, rozpiął rozporek, wyjął chusteczkę i przetarł sobie nią fujarę. Siedząca obok dama zaczęła się poważnie gorszyć. Kiedy historia powtórzyła się ponownie, dama nie wytrzymała i zagroziła, że następnym razem poprosi o interwencję obsługę samolotu.
- Przepraszam - zaczął się usprawiedliwiać jegomość. - Cierpię na pewną bardzo rzadką przypadłość, wobec której jestem bezsilny... Otóż, szanowna pani, kiedy kicham, zawsze doznaję orgazmu i popuszczam w spodnie... Bardzo mi przykro...
- Przepraszam, nie wiedziałam... - dama poczuła się głupio, że tak na niewinnego jegomościa napadła, po czym zapytała:
- Ale bierze pan coś na to kichanie?
- Ależ oczywiście, szanowna pani. Wciągam zazwyczaj do nosa odrobinkę pieprzu.11759
Usunięty U.20 lipca 2011, 14:15zgłoś wypowiedźPóźny wieczór. Facet odprowadza kobietę do domu i pod klatką opiera się wygodnie jak macho i mówi:
- Zrób mi na koniec laskę.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrą tej kobiety i mówi:
- Ty! mu zrób tą laskę... albo siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu!!!11760
Kamila M.20 lipca 2011, 14:17zgłoś wypowiedźMąż niespodziewanie wraca do domu. Żona otwiera okno i mówi do kochanka:
- Skacz!
- Przecież to trzynaste piętro!
- Skacz... Nie czas na przesądy.11761
Kamila M.20 lipca 2011, 14:22zgłoś wypowiedźChłop złapał złotą rybkę:
- Puść mnie, puść! - prosi rybka. - Spełnię każde Twoje życzenie!
Chłop pomyślał. Po chwili mówi.
- Dobra! Chcę wiedzieć, kiedy umrę?
- Tego nie mogę Ci powiedzieć, ale mogę Ci powiedzieć, co będziesz robić po śmierci.
- No dobra, co?
- Będziesz sędzią hokejowym! - odpowiedziała rybka.
- Ale ja nie znam zasad tej gry! - zdziwił się chłop.
- No to ucz się ucz, bo za dwa dni masz pierwszy mecz.11762
Magda P.20 lipca 2011, 15:07zgłoś wypowiedźKierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów.
Patrzcie i uczcie się ode mnie.
Wchodzi klientka :-proszę proszek do prania firan.
Proszę bardzo ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna.
Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę.
-Proszę podpaski.
Proszę bardzo ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
Skoro nie może pani dawać dupy to niech chociaż okna umyje.11766
Usunięty U.20 lipca 2011, 15:23zgłoś wypowiedźPerfekcyjny dzień dla mężczyzny:
6:00 budzik dzwoni
6:15 ktoś ci robi loda
6:30 wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
7:00 śniadanie: stek, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię
7:30 limuzyna podjeżdża
7:45 parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko
9:15 lot prywatnym odrzutowcem
9:30 limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda
9:45 gra w golfa
11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon
12:15 ktoś ci robi loda
12:30 gra w golfa
14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)
14:30 lot do Monte Carlo
15:30 popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago
17:00 lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową
18:45 kupa, prysznic, golenie
19:00 oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornosy zalegalizowane
19:30 kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 Napoleon Cognac, Cohuna, oglądasz sport w TV na szeroko panoramicznym dużym odbiorniku, Niemcy pokonują Holandię11:0 (od tłum. wstaw według preferencji np. Wisła Kraków - Legia 11:0, albo Widzew - Bayern 11:0)
21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 ktoś ci robi loda "na dobranoc"
23:45 leżysz sam w łóżku
23:50 12-sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju11767
Kat F.20 lipca 2011, 17:15zgłoś wypowiedźSam wymysliles ten "perfekcyjny dzien mezczyzny"? Czy to z autopsji? ;) Wydaje mi sie, ze chyba wszyscy faceci o takim marza ;)11769
Kat F.20 lipca 2011, 17:19zgłoś wypowiedźczyli reasumujac facet to postac niezbyt zlozona, ktora ogranicza sie tylko do : picia, jedzenia, bzykania i ogladania meczu...hehe :)11770
Wojciech A.20 lipca 2011, 17:42zgłoś wypowiedźphiiiii
wszystko to można kupić a ważne tak na prawdę jest to do czego pieniądze to za mało11771
Kat F.20 lipca 2011, 20:31zgłoś wypowiedźmoze i tak...ale smieszne i zarazem prawdziwe ;)11786
Urszula S.20 lipca 2011, 20:37zgłoś wypowiedźhahaha... no nie wypowiem się choć mnie język świerzbi :))) ale wiem, że żaden długo by tak nie pociągnął jak by miał j/w dzień w dzień :))
Coś ode mnie:
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
-Codziennie w nocy mocze się do łóżka.
-A jak to się dzieje-rzekł lekarz.
-Śni mi się że przychodzi to mnie krasnoludek i pyta"Sikamy?"to ja mówię sikamy.
-To niech pan powie "nie".
W nocy facetowi się śni krasnoludek i mówi:
-Sikamy?
-Nie-rzekł facet we śnie.
-na to krasnoludek -No to robimy kupę.11787
Andrzej S.21 lipca 2011, 07:44zgłoś wypowiedźKat, mylisz sie... ja meczy nie ogladam, jestem erotomanem gawedziarzem, pije cole i jem...o tu sie zgodzilismy hehe11822
Andrzej S.21 lipca 2011, 07:46zgłoś wypowiedźUla...wakacje takie moglbym miec, ale 3x lodzik, sex z 3 nimfomankami...toz by mi juz nawet lod na jajach jak w nagim instynkcue nie pomogl...
Choc z drugiej strony tak, zgadzam sie, to marzenie kazdego faceta moc tyle sexu wytrzymac a nie tylko mowic ze co to dla mnie hehe...odrzutowiec prywatny...a cpo co mi to?? Nie lubie latac :P11823
Urszula S.21 lipca 2011, 11:51zgłoś wypowiedźHaha no i w końcu szczerze było się zrobiło Andi Haha.
No tak, pod jedzeniem chyba każdy by się podpisał... reszta kwestia gustu :P Wojtku a tobie juz nie pierwszy raz bym powiedziała to samo, wiec żeby się nie powtarzać...dopowiedz sobie sam gdzie ciekawość prowadzi...:P11838
Wojciech A.21 lipca 2011, 12:32zgłoś wypowiedźa jak sie spotkamy tam gdzie ona prowadzi to tam mi powiesz ?11848
Kowalszczak J.21 lipca 2011, 16:52zgłoś wypowiedźBlondynka bierze udział w teleturnieju
Prowadzący: Myli się tylko raz -kto to?
Blondynka po długim zastanowienie -Brudasy11872
Kamila M.22 lipca 2011, 11:48zgłoś wypowiedźŚwięty Mikołaj pyta dzieci w szkole:
- Co chcecie dostać ode mnie na święta?
- Ja chcę lalkę Barbie - powiedziała Małgosia.
- A ja chcę piłkę - powiedział Krzyś.
- A Ty Jasiu - pyta Mikołaj. Co chcesz?
- Chcę do toalety.11923
Kowalszczak J.26 lipca 2011, 08:51zgłoś wypowiedźPrzychodzi Lokomotywa do lumpeksu a sprzedawca pyta:
- Co podać ?
- Ciuch Ciuch Ciuch ..12579
Kamila M.28 lipca 2011, 15:38zgłoś wypowiedźPrzed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...
;D13011
Anna D.28 lipca 2011, 19:59zgłoś wypowiedźznany profesor rozpoczął swój wykład dla 200 -stu osób trzymają w ręku stu dolarowy banknot , zapytał :
- kto z was chciałby dostać ten banknot ???
Wszyscy podnieśli ręce .... , wtedy powiedział :
- Dam ją jednemu z was ale najpierw zrobię to ...
I zgniótł banknot w ręku i znowu zapytał :
- kto teraz chce ten banknot ???
Ręce nadal były podniesione , profesor dodał :
- a jeśli zrobię tak ?
rzucił pieniądz na ziemię , podeptał i zgniótł . Podniósł pieniądz pognieciony i brudny i zapytał znowu :
- a teraz , kto jeszcze chce te 100 dolarów ?
Ręce nadal były podniesione , wtedy powiedział :
- nieważne co zrobię z tym banknotem , zawsze będziecie go chcieli , bo nie traci on swojej wartości . To samo jest z nami , często w naszym życiu jesteśmy deptani , gnieceni , czujemy się zupełnie bez wartości . Brudni czy czyści , zgnieceni czy cali , wysocy czy niscy , grubi czy chudzi , to wszystko jest nieważne . Nie wpływa to w żaden sposób na naszą wartość , ceną naszego życia nie jest to jak wyglądamy ale co zrobiliśmy , co wiemy .
A teraz pomyślcie przez chwilę :
1 - wymieńcie 5 najbogatszych osób na świecie
2 - wymieńcie 5 ostatnich zwyciężczyń Miss Świata
3 - wymieńcie 5 osób które w zeszłym roku dostały nagrodę Nobla
4 - wymieńcie 5 osób , które w ostatnich latach dostały Oskara jako najlepsi aktorzy - aktorki
I jak , nie bardzo ??
Nie przejmujcie się , nikt z nas nie pamięta wczorajszych zwycięzców
Brawa cichną . Nagrodę przykrywa kurz ! Zwycięzcy są zapomniani !
A teraz zróbcie tak :
1 - wymieńcie 3 nauczycieli którym do dzisiaj wiele zawdzięczasz
2 - wymieńcie 3 przyjaciół , którzy pomogli wam w trudnych chwilach
3 - pomyślcie o osobach , które sprawiły że poczułeś ( aś ) się kimś wyjątkowym
4 - wymieńcie 5 osób z którymi spędzacie czas
I jak ? prawda że lepiej ( ? )
Osoby , które mają znaczenie w naszym życiu , to nie ci najlepsi , najbogatsi , najmądrzejsi , zwycięzcy ...
To ci , którzy o nas myślą , chcą naszego dobra , pomagają nam w taki czy inny sposób , są obok nas .......13050
Anna D.28 lipca 2011, 20:24zgłoś wypowiedźa masz coś dłuższego ??? tylko taki wniosek się tobie nasunął ????13058
Marzena J.28 lipca 2011, 20:29zgłoś wypowiedźjak znajdę to też zrobię kopiuj i wklej ;-p
a czy taki wniosek się mi nasunął ??? to chyba nie będę o nim pisała tutaj i ...z tobą ;-))13059
Anna D.28 lipca 2011, 20:31zgłoś wypowiedźhahaha........ , też mogłam pójść na łatwiznę ale ....... po co ?? pewnie nawet tego dobrze nie przeczytałaś i nawet nie musisz bo i po co ??? ;-)13060
Marzena J.28 lipca 2011, 20:34zgłoś wypowiedźja też się z tego uśmiałam co napisałaś ;-)) Musi to na Rusi ;-P;-P
A w Polsce jak to chce , albo jak kto woli i w tańcu się nie pier!!!!! ;-D13061
Marlena S.28 lipca 2011, 20:40zgłoś wypowiedźBóg stwierdził, że Adamowi się nudzi i postanowił coś temu zaradzić. Zwraca się zatem do Adama:
- Adamie. Widzę, że ci się nudzi. Postanowiłem. Stworzę ci istotę. Istotę, która będzie piękna, mądra i inteligentna. Cudowna, miła, będzie ci służyć i wspierać cię. Jednym słowem, stworzę ci istotę idealną!.. Ale musisz mi oddać swoją nogę..
- Nogę?!.. A co dostanę za żebro?13062
Marlena S.28 lipca 2011, 21:27zgłoś wypowiedźRozmawiają dwa ślepe konie:
-jedziesz jutro na wyścigi?
-nie widzę żadnych przeszkód!13070
Wojciech A.28 lipca 2011, 21:33zgłoś wypowiedźDrwiny z Boga .....
Żałosne
Może mi jeszcze powiesz w którym miejscu Biblii znajdę te słowa ?13071
Marlena S.28 lipca 2011, 21:37zgłoś wypowiedźjak zwykle czarne poczucie humoru ! sztywniak ;P
jakie drwiny człowieku???
Może mi jeszcze powiesz,że jesteś zajebisty tym co tu teraz napisaleś?! prowokujesz mnie???zapraszam na priv!13073
Usunięty U.28 lipca 2011, 21:37zgłoś wypowiedźGość dowiedział się, że żona go zdradza. Wpada wcześniej
niż zwykle do domu, wbiega do sypialni, patrzy: a tu żona
leży naga na łóżku, a na niej znajduje się wielki,
umięśniony murzyn. Facet widzi że w walce na pięści
nie ma szans, wiec biegnie do kuchni i zrywa z wieszaka
największa patelnię.
Wpada do sypialni i z całej siły wali nią murzyna w nerki.
Murzyn obraca się, uśmiecha szeroko i mówi:
- Dzięki stary, teraz wszedł cały13074
Kamila M.29 lipca 2011, 11:58zgłoś wypowiedźNauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał "Idiota". Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i powiedział:
- Ależ Pan jest roztargniony. Miał pan napisać ocenę, a nie podpisywać się...13155
Kamila M.29 lipca 2011, 11:59zgłoś wypowiedź-Tomek, ale ty wczoraj byłeś pijany...
-Ja? Chyba żartujesz?
-Stary! Rzuciłeś moim chomikiem mówiąc Pikaczu wzywam Cię!13157
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:11zgłoś wypowiedźJak mężczyżni definiują podział obowiązków? pół na pół-ona gotuje on je ona sprząta on brudzi ona prasuje on gniecie...13162
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:15zgłoś wypowiedźRozmowa dwóch kolegów z dawnych czasów-cześc stary ,słyszałem że się ożeniłeś-prawda?pewnie musisz byc szczęśliwy?nooo...muszę...13163
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:17zgłoś wypowiedźPowiedz mi kochanie za co ty mnie tak kochasz? za piękną buzie,czy za rewelacyjną figurę?pyta żona,mąż bez zastanowienia:za poczucie humoru!13165
Kamila M.29 lipca 2011, 13:20zgłoś wypowiedź- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen. Śniło mi się, że muszę się ożenić!
- Z kim?
- Znów z Tobą!13166
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:21zgłoś wypowiedźŻona podczas kłótni z mężem-lepiej było mi wyjśc za mąż za diabła!!! mąż na to:-niestety małżeństwa między tak bliskimi krewnymi są zabronione!13167
Kamila M.29 lipca 2011, 13:31zgłoś wypowiedźŻona do męża:
- Zobacz... Ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść. Czuję się jak Kopciuszek.
- A nie mówiłem że ze mną będzie Ci jak w bajce?13168
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:42zgłoś wypowiedźRozmawiają dwie przyjaciółki:wygladasz na zmeczoną-mąż jest chory i muszę go pilnowac-coś takiego! a pielęgniarka nie przychodzi?no właśnie przychodzi...13171
Kamila M.29 lipca 2011, 13:42zgłoś wypowiedźKłóci się małżeństwo:
- Gdybym wiedziała jaki jesteś głupi, to bym nigdy za Ciebie nie wyszła!
- Nie kłam! Doskonale wiedziałaś13172
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:47zgłoś wypowiedźDwóch kumpli przy piwie: podobno się ożeniłeś? taaa...Nooo,to teraz już wiesz,co znaczy ,,szczęście''...Wiem ,ale już za póżno!13173
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:50zgłoś wypowiedźŻona do męża - a wiesz ,że koty to najgłupsze stworzenia na świecie?Mąż po chwili zastanowienia - i fałszywe, kotku, strasznie fałszywe!13174
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:53zgłoś wypowiedźRozmowa dwóch mężczyzn: to wspaniale ,że cały czas mówisz do żony ,,słonko'',,kochanie''-drugi na to -prawde mówiąc,5 lat temuzapomniałem jak ma na imie...13176
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:56zgłoś wypowiedźMąż dowiedział się o zdradzie żony.Wściekły wpada do domu i od progukrzyczy:-Wiem wszystko ! Żona spokojnie:przesadzasz,a kiedy była bitwa pod Cedynią???13177
Andrzej B.29 lipca 2011, 13:59zgłoś wypowiedźzazdrosna żona ogląda garnitur męża.Nie znajduje na nim żadnego podejrzanego włosa,więc załamana mówi do siebie - o nie,już nawet łysym nie przepuści!13178
Kamila M.29 lipca 2011, 14:07zgłoś wypowiedźMąż i żona oglądają horror. Nagle pokazuje się potwór. Przestraszona żona krzyczy:
- O matko!
Mąż ze spokojem odpowiada:
- Hmm... Rzeczywiście podobna.13179
Kamila M.29 lipca 2011, 14:08zgłoś wypowiedźŻona latarnika woła do męża:
- Kochanie, wygraliśmy w konkursie.
- Cudownie, ale co?
- Dwutygodniowe wakacje nad morzem.13181
Kamila M.29 lipca 2011, 14:08zgłoś wypowiedź- Kochany, czy przede mną całowałeś się już z jakąś dziewczyną?
- Tak, ale tylko raz i to przy ludziach.
- Przy ludziach? A co oni tam robili?
- Krzyczeli - "gorzko! gorzko!"13182
Andrzej B.29 lipca 2011, 14:20zgłoś wypowiedźRozmowa koleżanek - jak możesz tyle jeśc skoro wciąż powtarzasz,że dbasz o linie?-Bo linia powinna byc gruba oraz wyrazista!13183
Andrzej B.29 lipca 2011, 14:28zgłoś wypowiedźKobieta skarży sie znajomej-już nigdy nie nauczę męża porządku... a co on takiego robi? ciągle chowa portfel w inne miejsce!13186
Andrzej B.29 lipca 2011, 14:31zgłoś wypowiedźStudent spotyka kolegę - A co ty taki smutny? Wywalili mnie ze uczelni...za co? a skąd u diabła mam wiedziec ? ponad pół roku mnie tam nie było!!!13187
Andrzej B.29 lipca 2011, 14:35zgłoś wypowiedźNoc.Pijany mąż wraca do domu,cały w szmince i pudrze.Wściekła żona krzyczy - co to ma znaczyc?Możesz mi wierzyc albo nie,ale na ulicy pobiłem sie z klaunem!13188
Kamila M.29 lipca 2011, 14:38zgłoś wypowiedźMłody człowiek do przyszłej żony:
- Niestety moja droga, małżeństwo nie jest jedynie pasmem rozkoszy. Gdy się pobierzemy, będziesz musiała mi gotować obiady...
- Ale Ty je będziesz musiał jeść.13189
Kamila M.29 lipca 2011, 14:38zgłoś wypowiedźDwie blondynki oglądają skoki narciarskie. Skacze Małysz, ale niestety kiepsko. Dają powtórkę. Nagle jedna mówi:
- Ty, jeszcze raz skacze! Może teraz skoczy dalej...
A druga:
- Głupia jesteś! Przecież widzisz, że wolniej leci...13190
Andrzej B.29 lipca 2011, 14:49zgłoś wypowiedźPrzychodzi facet do lekarza , cały zakrwawiony-co się panu stało? pyta lekarz-Przyszedłem do domu trzeżwy i mój rotwailer mnie nie poznał...13192
Andrzej B.29 lipca 2011, 14:52zgłoś wypowiedźCo musiałoby sie zmienic ,aby polskie drogi w końcu zaczęly odpowiadac europejskim normom???...........NORMY europejskie!13194
Andrzej B.29 lipca 2011, 14:56zgłoś wypowiedźRozmawiają dwie blondynki-Janek powiedział ,że jestem mądra,a potem mi sie oswiadczył ! i co i co? nic nie wyjdę za faceta ,który tak potrafi kłamac!13195
Andrzej B.29 lipca 2011, 14:59zgłoś wypowiedźRozmawiają dwie pchły: kochasz mnie? kocham- ale na pewno kochasz? tak ! to kup mi psa...13196
Andrzej B.29 lipca 2011, 15:02zgłoś wypowiedźU lekarza - Panie doktorze,zostałem pogryziony przez psa - wściekły? Nie wiem,ale na zadowolonego to on nie wygladał!13197
Kamila M.29 lipca 2011, 15:04zgłoś wypowiedźbrat mówi do brata brat a ty wogole masz zamiar znaleźć jakoś dziewczynę a brat opowiada no jak byś nie był moim bratem to już bym mial13199
Kamila M.29 lipca 2011, 15:05zgłoś wypowiedźMama strofuje Jasia:
- Kto Cię nauczył tak przeklinać?
- Święty Mikołaj - odpowiada chłopiec.
- Jak to?
- Podkładał mi prezent i walnął kolanem o szafkę.13200
Andrzej B.29 lipca 2011, 15:11zgłoś wypowiedźJasio dziękuje babci za prezent- Ależ skarbie - mówi babcia - nie ma za co dziękowac...Jasio: ja też tak myślę ,ale mama mi kazała...13202
Andrzej B.29 lipca 2011, 15:14zgłoś wypowiedźJasio biegnie do taty - Tato,tato,wielki pies zaatakował babcię!!!Ojciec nie wzruszony - jak sam zaatakował niech się teraz sam broni.13203
Andrzej B.29 lipca 2011, 15:17zgłoś wypowiedźDyrektor do sekretarki - dała już pani ogłoszenie ,że szukamy nocnego stróża? tak,są już pierwsze efekty! Jakie pyta dyrektor? wczoraj okradziono nam magazyn!13204
Kamila M.29 lipca 2011, 15:43zgłoś wypowiedźSiedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak myślicie?
- Waham się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
- No i?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.13205
Kamila M.29 lipca 2011, 15:43zgłoś wypowiedźJasiu rozmawia z kolegą na przerwie, w szkole.
Nagle zaczyna mówić:
- Wiesz, że dostałem wczoraj od taty dwa razy paskiem po tyłku?!
kolega na to:
-A czemu ?
Jasiu odpowiada:
-Za pierwszym razem, bo pokazałem mu świadectwo.
kolega:
-A za drugim razem czemu?
Jasiu:
- Bo powiedziałem mu, że to jego.13206
Marlena S.29 lipca 2011, 23:19zgłoś wypowiedźSiedzi maż z żona przy obiedzie i nagle żona oblewa sie zupą.
Patrzy na siebie i po chwili mówi:
- Zobacz, wygladam jak świnia!
Na co mąż:
- No i jeszcze się zupą oblałaś...13262
Kamila M.30 lipca 2011, 11:41zgłoś wypowiedźPijany mąż wraca nad ranem do domu. Puka w drzwi, otwiera żona.
- Gdzie byłeś?
- U Heńka - odpowiada mąż
- Co robiłeś? - wykrzykuje żona.
- Nooo... Grałem w szachy.
- Wchodź do domu pogadamy!
Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka.
- Halo!! Heniek? Słuchaj czy był u Ciebie dzisiaj mój mąż na szachach?.
- Ba, był. Kurna siedzi i dalej gra.13304
Magda P.2 sierpnia 2011, 18:05zgłoś wypowiedźDwóch facetów sika obok siebie. Jeden pyta się drugiego:
- Dlaczego tobie leci jak z konewki?
- Bo moja żona bierze mi do buzi.
- Moja żona też bierze mi do buzi i sikam normalnie!
- Tak. Ale moja się brzydzi i bierze widelcem!13645
Magda P.2 sierpnia 2011, 18:06zgłoś wypowiedźPrzychodzi staruszka z jednym zębem do kościoła wyspowiadać się. Wylicza grzechy i mówi do księdza:
-Za to muszę iść do piekła.
Na to ksiądz:
-Nie pójdzie pani, bo w piekle jest płacz i zgrzytanie zębów13646
Andrzej S.6 sierpnia 2011, 11:22zgłoś wypowiedźMąż masturbuje się pod prysznicem, wchodzi żona i krzyczy: - Co ty robisz!??? Mąż na to: - To moje ciało i będę je mył tak szybko jak mi się podoba.13851
Kamila M.6 sierpnia 2011, 11:34zgłoś wypowiedźŻona odwiedza męża w więzieniu.
- Dlaczego nie byłaś na ostatnich odwiedzinach?
- Źle się czułam i poszłam do lekarza.
- Bajki opowiadasz! Gadaj z kim byłaś?
- To niesprawiedliwe, że mnie podejrzewasz. Przez 5 lat Twojego siedzenia tutaj nie dałam Ci do tego żadnego powodu.
- No dobrze. I co powiedział lekarz?
- Że chyba jestem w ciąży.13856
Kamila K.6 sierpnia 2011, 12:30zgłoś wypowiedźDwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony.
- Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami
podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!13862
Kamila K.6 sierpnia 2011, 12:31zgłoś wypowiedźSiedzi 2 pijaków w domu. Jeden pyta:
- A dlaczego powiesiłeś miskę na ścianie?
- To nie jest miska tylko zegar z kukułką- odpowiada właściciel mieszkania.
_ Co ty mówisz? Jaki zegarek z kukułką.....?
_ No tak. Jak nie wierzysz to rzuć tą pustą butelką w ścianie i się przekonasz!
Pijak chciał się przekonać i rzucił. Nagle zza ściany słyszą:
- Ku...Ku..Ku*wa! Jest 4 w nocy!!!13863
Hanna A.8 sierpnia 2011, 20:28zgłoś wypowiedźspotyka sie dwoch kumpli i rozmawiaja jak to fajnie jest w Szwajcarii..-
-sluchaj stary idziesz na impreze -wchodzisz za darmo..stawiaja ci drinki ,jak juz jestes pijany to zamawiaja taxi odwoza do hotelu rozbieraja i jeszcze za darmo cala noc bzykasz!!!!-Taaak?-dziwi sie drugi -Byles????-Nie ale moja siostra byla...13947
Małgorzata M.9 sierpnia 2011, 15:46zgłoś wypowiedźPrzychodzi baba do lekarza i mowi:
- Panie doktorze, jestem uzalezniona od Facebooka
lekarz:
- Lubie to13982
Magda P.9 sierpnia 2011, 17:40zgłoś wypowiedźSiedzi przy stoliku stary pijak i na talerzyku gania widelcem marynowanego grzybka. Podchodzi barczysty facio, bierze leżący obok nóż i nabija sobie na niego tego grzybka. Wkłada do ust i połyka. Pijak podnosi wzrok i pyta. I co przeszedł?? Przeszedł bo co? A mi się skurwiel trzy razy wrócił.13985
Magda P.9 sierpnia 2011, 17:42zgłoś wypowiedźRodzice przyłapali nie pełnoletniego syna jak wymykał się z mieszkania z latarką w dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.
- Na randkę - przyznał syn.
- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec.
- Tak... spójrz na mamę i zastanów się czy latarka to zły pomysł...13986
Magda P.9 sierpnia 2011, 17:46zgłoś wypowiedźNoc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy.
"Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem.
Słychać głośniejsze łup łup łup.
- Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, wiec woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi głos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...13987
Andrzej S.10 sierpnia 2011, 14:30zgłoś wypowiedźPolak, Rusek i Niemiec idą do piekła. Diabeł mówi:
- Wypuszczę was, jeśli podacie jakąś odległość i nie będę wiedział ile to jest. W przeciwnym razie was zabiję.
Pierwszy próbuje Rusek:
- Rok świetlny!
Diabeł na to:
- Wiem ile to jest.
I zabija Ruska. Drugi próbuje Niemiec:
- 12 mil morskich!
Diabeł też wie ile to jest, więc zabija i Niemca. Zostaje Polak:
- W ch*j daleko.
Diabeł nie rozumie. Polak pokazuje na rosnące w oddali drzewo:
- Widzisz tamto drzewo?
- Tak
- To jeszcze w pizdu za nim.14026
Hanna A.10 sierpnia 2011, 17:39zgłoś wypowiedźdwoch wedkarzy rozmawia i jeden mowi -no ozeniles sie to masz dobrze -posprzatane obiad ugotowany...drugi odpowiada--nie cos ty ona nic nie robi!!!No to chociaz pewnie piekna jest!-nieeee brzydka jak nie wiem co!!-Stary to po co sie zeniles?-No bo jak sie wysra to bys widzial jakie robaki potem mam!!!!14027
Kamila M.11 sierpnia 2011, 15:17zgłoś wypowiedźBabcie rozmawiają o swoich wnukach:
- Mój będzie ogrodnikiem, bo cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
- Mój będzie lekarzem, bo cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem, bo cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją i mówi - Babciu, ale odlot...14073
Hanna A.12 sierpnia 2011, 18:27zgłoś wypowiedźRosyjscy naukowcy odnaleźli w ludzkim ciele najdłuższy nerw odpowiadający za połączenie oka z dupą. Doszli do tego w ten sposób że kiedy wbili igłe w dupę pacjentowi to w jego oku pojawiła się łza - a kiedy wbili mu igłę w oko to się posrał........14117
Hanna A.12 sierpnia 2011, 18:34zgłoś wypowiedźZrobiono konkurs gejów który ma lepsze czucie w dupie..Komisja bierze pierwszego i wkłada mu w d.,kij od szczotki - gej sie odzywa - rocznik 78 sosna nielakierowana!
Komisja zdumiona - zgadza się ...Biorą następnego i wkładają mu nogę od starego krzesła - gość krzyczy - Ludwik 16 - dąb lakierowany! Komisja w jeszcze większym szoku ..Biorą tak po kolei innych i każdy wykazuje się doskonałym czuciem - aż przychodzi ostatni - wypina się a komisji zabrakło rekwizytów i jeden z komisji polewa mu dupę gorącą herbatą...tamten się drze aaaaaaaaa ! Komisja pyta - co ? gorąca?? a on - nie ! GORZKA!!!!...........14118
Kamila M.13 sierpnia 2011, 13:02zgłoś wypowiedźPara wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?14131
Kamila M.13 sierpnia 2011, 13:02zgłoś wypowiedźPrzychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...14132
Kamila M.13 sierpnia 2011, 13:04zgłoś wypowiedźBył sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!14133
Kamila M.13 sierpnia 2011, 15:25zgłoś wypowiedźDlaczego zwolniłem swoją sekretarkę?
- Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. kurwa, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.14137
Kamila M.13 sierpnia 2011, 15:26zgłoś wypowiedźPrezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...14138
Kamila M.13 sierpnia 2011, 15:27zgłoś wypowiedźW dowód przyjaźni Bush z Putinem zamienili się sekretarkami. Po jakimś czasie sekretarka Busha telefonuje do niego z Rosji.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i podłużyć spódnicę.
Wkrótce do Putina telefonuje ze Stanów jego sekretarka.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpuścić włosy, zdjąć stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i jaja.14139
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 12:33zgłoś wypowiedźPociąg gwałtownie zahamował i młoda dziewczyna z rozpędem wpada na księdza. - Przepraszam, tak szybko stanął.... - Ależ skąd moje dziecko, to jest klucz od plebani.14385
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 12:39zgłoś wypowiedźSpotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował: - Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dup*ch. Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia. Wreszcie któryś odpowiada: - Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dup*...14386
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 12:42zgłoś wypowiedźCo to jest: duże, czerwone i jak wchodzi, to aż miło?
- Święty Mikołaj!14387
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 12:44zgłoś wypowiedźRozprawa w sądzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote nic nie chce.14388
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 12:46zgłoś wypowiedźNiemiec, Rusek i Polak zginęli w wypadku samochodowym. Idą do nieba. W bramie wita ich Święty Piotr i mówi, że aby wejść do raju muszą przyprowadzić najlepszy pojazd ze swojego kraju. Więc ruszyli. Pierwszy syrenką przyjechał Polak, a Święty Piotr kazał mu ją rozwalić. Kopnął raz w samochód i syrenka się rozleciała. Święty Piotr mówi:
- Ok. Możesz wejść do raju.
I Polak wszedł do raju. Czeka w bramie na innych. Jedzie Niemiec mercedesem. Kopie w niego, kopie i nic. Wziął deskę i wali nią. Po godzinie mercedes się rozleciał, a Święty Piotr mówi:
- Ok. Możesz wejść do raju.
Stanął obok Polaka, patrzą w dal i śmieją się. Święty Piotr pyta ich:
- Czemu się śmiejecie?
- Bo Rusek jedzie czołgiem.14389
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 12:48zgłoś wypowiedźDlaczego blondynka ma niebieskie oczy?
- Bo ma wodę w mózgu.14390
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 12:56zgłoś wypowiedźPolaka, Ruska i Niemca spotkał diabeł. Powiedział: Pojedziecie w kosmos na 10 lat, możecie wziąć ze sobą jedną, cenną dla was rzecz. Polak wziął sobie kobietę, Rusek wziął sobie 10,000 paczek papierosów, a Niemiec wziął sobie 10,000 puszek piwa. Po 10 latach wychodzą: za Polakiem gromadka dzieci, za Niemcem puste puszki po piwie, a Rusek podchodzi do diabła i pyta się: Diabeł, może masz paczkę zapałek??14391
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 12:58zgłoś wypowiedź- Co ma 20-latka pomiędzy piersiami?
- Wisiorek.
- A 40-latka?
- Pępek.14392
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 13:02zgłoś wypowiedźListonosz przechodzi na emeryturę.
Wszyscy z okolicznych domów postanowili, że będzie on po raz ostatni
chodził od domu do domu i tym razem tylko odbierał prezenty za swoją
wieloletnią pracę.
Puka do pierwszych drzwi...dostaje wspaniałe wyposażenie
wędkarskie...promienieje z radości.
Puka do drugich drzwi...otrzymuje bilet na Hawaje...cieszy sie nasz
listonosz ogromnie.
Puka do trzecich drzwi...otwiera mu wspaniała blondynka...mrugając
oczętami zaprasza go do swojego łoża i spełnia przez całą noc
najskrytsze
marzenia sexualne listonosza.
Rano podaje mu do łóżka wspaniałe śniadanie. Listonosz jest
wniebowzięty...
Gdy urocza blondynka nalewa mu do szklanki kawę, listonosz zauważa
ukrytego pod szklaneczką dolara, zaciekawiony pyta:
- Noc byla wspaniała, śniadanie tez, ale dlaczego ten dolar?
Na to blondynka przewracając oczami:
- Wczoraj wieczorem zapytałam mojego męża, co mam Ci dać za Twoją
wieloletnią służbę. Odpowiedział mi:
Pier**l go, daj mu dolara.
Śniadanie było moim pomysłem.14393
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 14:26zgłoś wypowiedźPewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
- "Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety". W jaki sposób powiesz o tym towarzyszce w kulturalny sposób?
Wygrała odpowiedź:
- Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później.14394
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 14:28zgłoś wypowiedźPogrzeb - wdowa chowa swego meza. Grabarz pyta:
- Ile lat mial maz?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To oplaca sie pani wracac do domu?14395
Urszula S.23 sierpnia 2011, 18:07zgłoś wypowiedźŻona przyłapała męża na goleniu sobie jajek... zdziwiona pyta go co takiego robi, a mąż na to:
-nie chciał ch** stać to na miękkim nie będzie leżał!14398
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 19:54zgłoś wypowiedźSpotyka się dwóch kumpli:
- Wiesz, jak piję, to mi potem leci krew z nosa.
- Rozumiem, ja też mam nerwową żonę.14400
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 19:55zgłoś wypowiedźMilioner zwiedza stary zamek, który zamierza kupić. Po budowli oprowadza go stary służący.
- Mówiono mi, że tu straszy.
Bzdura! Mieszkam tu od ponad 300 lat i niczego nie widziałem.14401
Andrzej S.23 sierpnia 2011, 19:56zgłoś wypowiedźPrzychodzi baca do kolegi chirurga i mówi:
- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydką żonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić.14402
Urszula S.23 sierpnia 2011, 23:04zgłoś wypowiedźDo nieba z niewiadomych przyczyn trafili Fredy Mercury, Jimi Hendrix, Jim Morrison... siedzą we trzech i myślą jak fajnie było na ziemi... umyslili że chcieli by wrocić... napisali więc do boga podanie.
Ten wezwał ich do siebie i mowi:
- ok, wrocicie, ale przemyślałem to i postanowiłem, ze nie wolno wam zrobić po powrocie tego co dawało wam za zycia największą radość...
Wysłał ich na powrót na ziemię.
Idą więc Jim, Jimi i Fredy...mijają sklep muzyczy, Hendrix się nie mógł opanować...wszedł. wziął gitarę i zaczął grać solówkę... i wtedy wyparował.
Idą więc dalej Morrison i Mercury.
Nagle na swojej drodze widzą leżące zawiniątko...najpewniej jakieś narkotyki... schylił się więc Morrison ... i wtedy Fredy Mercury wyparował...14422
Andrzej S.24 sierpnia 2011, 02:03zgłoś wypowiedźW pewnej restauracji siedzi Francuz z pewną madame. Ona prosi go, żeby wybrał dla niej jakieś danie. Ten spogląda w menu i zamawia danie o egzotycznej nazwie "Argadon de markiz alojet". Po jakimś czasie, kelner przynosi danie do stołu. Madame zaczyna jeść i pyta:
- Mniam mniam, z czego jest to danie?
- Jakby to powiedzieć... Wie pani co to jest krowa?
- Wiem.
- I pewnie wie pani co to jest byk?
- No tak, wiem.
- To Pani teraz właśnie je tą różnicę.14437
Urszula S.24 sierpnia 2011, 13:24zgłoś wypowiedźWielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...14440
Andrzej S.24 sierpnia 2011, 14:27zgłoś wypowiedźRozmawia dwóch psychologów:
- Wiesz, mówi pierwszy. Wystarczy krzyknąć "Aaaaaa!" w bibliotece, a wszyscy się na Ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - pyta drugi. Wszyscy się przyłączają.14441
Andrzej S.24 sierpnia 2011, 14:33zgłoś wypowiedźRozmawiają dwaj kanibale przy grillu:
- Nie obracaj tak szybko, mięso się dobrze nie upiecze.
- Nie ma mowy. To Polak... Jeśli będę kręcił wolniej to ukradnie mi węgiel.14442
Andrzej S.24 sierpnia 2011, 14:35zgłoś wypowiedźCo to jest?
- Nie widać, nie słychać a idzie?
- Pomoc amerykańska dla Polski.14443
Andrzej S.24 sierpnia 2011, 14:38zgłoś wypowiedźMąż wracając codziennie do domu zaczepia się o gałęzie, które są nad drzwiami. Pewnego dnia postanowił ściąć te gałęzie. Wchodzi do domu i mówi do żony:
- Gdzie piła?
A żona na to:
- Nie piła.
- Gdzie piła? - pyta jeszcze raz mąż.
- Nie piła, nie piła - odpowiada żona.
- Gdzie piła, pytam się.
- U sąsiada - mówi żona.
- Czemu dała?
- Bo piła.14444
Andrzej S.24 sierpnia 2011, 14:40zgłoś wypowiedźRozmawia dwóch dresiarzy:
- Znasz takich: Beethoven, Mozart?
- A, co? Kroimy ich?
- Nie. Spoko goście. Melodyjki do komórek piszą.14445
Andrzej S.24 sierpnia 2011, 14:42zgłoś wypowiedźKto to jest ginekolog?
- To człowiek, który szuka problemu tam, gdzie inni szukają przyjemności.14446
Andrzej S.24 sierpnia 2011, 14:43zgłoś wypowiedźStoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go: - Podwiezie mnie pan? - A gdzie dasz krowę? - Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie. Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem. - Baco czemu ta krowa mruga tym okiem? - A bo będzie wyprzedzać.14447
Urszula S.24 sierpnia 2011, 16:14zgłoś wypowiedźW murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana.
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało! :)14448
Urszula S.24 sierpnia 2011, 16:26zgłoś wypowiedźPewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dalczego tak drogo?
- Bo ta żaba to ,proszę pani, jest całkiem wyjątkowa. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanwiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynność. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora.
Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować, wylatujesz !14450
Kowalszczak J.28 sierpnia 2011, 20:14zgłoś wypowiedźTrzy fazy życia kobiety:
1. wkurwia ojca
2. wkurwia męża
3. wkurwia zięcia14698
Monika B.28 sierpnia 2011, 20:32zgłoś wypowiedźA ty, chłopczyku, kim chcesz zostać, jak dorośniesz?
- Debilem.
- Uuuuuuu..., dlaczego 'debilem'?!
- Dlatego, że wszyscy mówią: 'Zobacz, jaką zaje*istą brykę ma ten debil'.14699
Monika B.28 sierpnia 2011, 20:37zgłoś wypowiedźPosterunek policji, młoda policjantka przesłuchuje starszą kobietę w charakterze podejrzanej w sprawie zabójstwa młodego chłopaka w parku:
- No to niech mi Pani opowie jak to było - pyta ze współczuciem policjantka
- Bo ja wyszłam na spacer do parku, siadłam na ławce karmić gołębie i ten młody człowiek się do mnie przysiadł - odpowiada łamiącym się głosem staruszka.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on jak się przysiadł, to się zaczął do mnie przysuwać...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on mi położył rękę na kolanie...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I zaczął tak "jeździć" ręką po moim udzie.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie.
- ...
- Drugą ręką złapał mnie za pierś.
- I bała...
- Nie, nie
- ...
- No i on tak gładził ręką moje udo, już miał włożyć mi rękę za majtki, ja rozchyliłam na nogi, a on zabrał ręce, roześmiał się i powiedział: "prima aprilis babciu", to zajebałam skur....na!14700
Urszula S.28 sierpnia 2011, 20:39zgłoś wypowiedźPrzychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wyrostek mi dokucza.
- Kopnij pani gówniarza, to się odczepi!14701
Urszula S.28 sierpnia 2011, 21:57zgłoś wypowiedźPrzychodzi gruba baba do lekarza.
- Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
- Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
- Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.14709
Urszula S.28 sierpnia 2011, 22:04zgłoś wypowiedź:)))))
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Panie doktorze, zaszłam...
- To niech pani odejdzie.
- Kiedy ja nie od chodzenia, tylko od pieprzenia...
- To niech się pani odpieprzy.14710
Marlena S.29 sierpnia 2011, 10:41zgłoś wypowiedźCo mówi Informatyk po wyjściu w burdelu?
...
Baza wirusów została zaktualizowana!14726
Andrzej S.29 sierpnia 2011, 13:17zgłoś wypowiedźKochanie co byś zrobiła jakbym wygrał w lotka??
Wzieła bym pól kasy i wyprowadziła się.
To masz tu 8 zł i spadaj :)14730
Andrzej S.29 sierpnia 2011, 13:23zgłoś wypowiedźTeściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła, że wskoczy do studni i będzie udawała, że się topi. Jak wskakiwała trzymała się liny. Przyjechał pierwszy zięć, no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy - teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem stoi maluch z napisem - Od teściowej dla zięcia.
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje, a tam polonez z napisem - Od teściowej dla zięcia.
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę, na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam ferrari z napisem - Dla kochanego zięcia - teść.14731
Andrzej S.29 sierpnia 2011, 13:25zgłoś wypowiedźCo to jest rozwódka?
- Jest to roślina z rodziny pnączy, która czepia się wszystkiego i wszystkich, i czyni ogromne spustoszenie w kieszeni.
A wdowa?
- Roślina z rodziny krótkowiecznych, która ginie szybko z braku zdrowego korzenia.14732
Urszula S.29 sierpnia 2011, 15:48zgłoś wypowiedźKiedy NASA zaczęła wysyłać astronautów w przestrzeń kosmiczną, okazało się szybko, że długopisy nie działają w stanie nieważkości. By rozwiązać ten problem, naukowcy z NASA wydali 12 miliardów dolarów i przeznaczyli 10 lat na skonstruowanie długopisu, który pisze przy zerowej grawitacji, pod wodą, do góry nogami i na każdej możliwej powierzchni w temperaturze do 300 stopni Celsjusza.
Natomiast Rosjanie dali kosmonautom ołówki.14733
Andrzej S.31 sierpnia 2011, 01:12zgłoś wypowiedźSąsiedzie! Dokupiłem sobie 10 ha pola!
- Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą.14754
Andrzej S.31 sierpnia 2011, 01:19zgłoś wypowiedźJest pewien człowiek, który nazywa się Buba. Wszyscy go znają i on też wszystkich zna. Pewnego razu założył się z szefem ze wszystkich zna i mu to udowodni. Buba: Podaj jakąś osobę i ci udowodnię, że ją znam Szef: No dobrze. Jestem pewien, że nie znasz Arnolda Schwarzeneggera. Szef z Bubą idą na jego plan filmowy no i mówi do Arnolda. Buba: Siema stary! Kope lat. Arnold: Cześć Buba przyjacielu. Na to szef mówi. Szef: No OK. Arnolda mogłeś znać bo to aktor i polityk, ale na 100% nie znasz Georga Busha. Ida razem do Białego domu i podchodzą do prezydenta. Buba: Cześć kolego jak tam żyjesz? George: Dobrze, a co u ciebie? Szef: Dobrze mogłeś znać Georga bo jest prezydentem , ale na pewno nie znasz Benedykta XVI. Lecą do Watykanu stoją na placu św. Piotra. Buba: Ty tu poczekaj a ja pomacham ci z tamtego balkonu z papieżem. Jak już Buba pomachał szefowi z szedł na dół szefa zabierała karetka pogotowia. Buba podchodzi do szefa i mówi. Buba: Szefie co się stało? Szef: Jeszcze zniosłem to, że pomachałeś z Benedyktem z tamtego balkonu, ale nie wytrzymałem gdy podszedł do mnie jakiś mały Wietnamczyk i spytał się kto stoi obok Buby.14755
Andrzej S.9 września 2011, 16:17zgłoś wypowiedź-O której godzinie idzie do łóżka porządna dziewczyna?
-O szesnastej, bo o dwudziestej drugiej musi być w domu.15026
Andrzej S.9 września 2011, 16:21zgłoś wypowiedźTeściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?15027
Andrzej S.13 września 2011, 13:27zgłoś wypowiedźJak powstaje pomnik?
1 - Mały model.
2 - Odlew.
3 - Obróbka dłutem.
4 - Gładzenie.
5 - Odsłonięcie.
6 - Przemówienie.
7 - Kolacja.
Jak powstaje człowiek?
- W odwrotnej kolejności.15115
Urszula S.13 września 2011, 14:45zgłoś wypowiedźJaś mówi do taty:
- Tato, kup mi rowerek!
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi motorowerek!
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka dostaniesz motocykl! Motocykl! Nie chcesz motocykla?
- Tak! Tak! Chcę!
...Minęło trochę czasu...motorem?
- Synu, powiem szczerze, jaki jest sens kupować motocykl skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? Hę?
- Jasne, tato...
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi auto...
- Auto? Jasiu po ch*** ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz...15117
Jacek N.13 września 2011, 21:47zgłoś wypowiedźMałżeństwo u sexuologa.Żona narzeka że mąż nie potrafi doprowadzić jej do orgazmu. Doktor radzi: Przed następnym stosunkiem wynajmijcie meżczyznę z wielkim przyrodzeniem,który będzie tańczył na stole, to powinno tak podniecić żonę że orgazm gwarantowany..Para zgodnie z zaleceniem zaczeła szukać faceta. Po wielu poszukiwaniach udało się znaleźć gościa dobrze obdarzonego.Przyjechał na miejsce, rozebrał się a mąż tłumaczy mu jego zadanie- Ty tańczysz na stole a ja bzykam moją żonę. Facet zgadza się i wchodzi na stół- zaczyna tańczyć a w tym czasie mąż zaczyna błyskawicznie igraszki z żoną. Akcja trwa w najlepsze ale żona ani piśnie...Po 20 minutach mąż przerywa działania , podchodzi do gościa i mówi - Zmiana! Ja wchodzę na stół a ty na moją żonę , Mąż zaczyna taniec, facet przechodzi z żoną do konkretów - żona po 3 minutach krzyczy z rozkoszy wniebowzięta ...Mąż drze się ze stołu do gościa - WIDZIAŁEŚ PALANCIE ?? TAK SIĘ TAŃCZYYY!!!!15130
Jacek N.15 września 2011, 19:27zgłoś wypowiedźW indiańskiem plemieniu, gdzieś w dorzeczu Amazonki stała się wielka tragedia. Wódz ciężko zachorował.Współplemieńcy udają się po radę do szamana. Połóżcie mu czarcie ziele na czoło to wyzdrowieje., Na drugi dzień - i co ? pomogło? Nie szamanie - nie pomogło.. W takim razie połóżcie mu jajka na oczy. Następnego dnia szaman pyta - pomogło?? Nie szamanie - wódz umarł..... Hmm..A położyliście my jajka na oczy?? Nie .. dociągnęliśmy tylko do pępka.....15169
Sylwia B.16 września 2011, 10:13zgłoś wypowiedźPrzychodzi gey do kościoła i widząc księdza z kadzidłem krzyczy:
- Te, paniusiu! Torebka ci się pali!15200
Sylwia B.16 września 2011, 10:18zgłoś wypowiedźDziadek miał problem z erekcją. Poszedł z problemem do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam 82 lata i już nie chce mi bryknąć, a moja żona ma 70 lat i jeszcze by mogła!
Lekarz oczywiście przepisał mu viagrę. Dziadek wziął 2 tabletki od razu. Po tygodniu lekarz spotyka wnuka tego dziadka i pyta co u niego. Wnuk mu odpowiada:
- Panie doktorze na drugi dzień po wizycie u pana babcia umarła, 3 sąsiadki są w ciąży, a kocica jak dziadka widzi to na dupie siada!15201
Andrzej B.16 września 2011, 11:29zgłoś wypowiedźRozmowa koleżanek-Jak możesz tyle jeśc,skoro wciąż powtarzasz, że dbasz o linie?-Bo linia powinna byc gruba oraz wyrazista!15203
Andrzej B.16 września 2011, 11:32zgłoś wypowiedźKobieta skarży się znajomej-Nia dam już chyba rady nauczyc męża porządku...-A co on takiego robi???Ciągle chowa portfel w inne miejsce!15204
Sylwia B.16 września 2011, 15:45zgłoś wypowiedźKoleś rozpoczął nową pracę, wzywa go szef (niejaki Wilson) i mówi:
- Jeśli poślubisz moją córkę dostaniesz kierowniczą posadę, Mercedesa i milion dolarów rocznej pensji.
- A co z nią nie tak? - pyta koleś
Szef pokazał zdjęcie najszkaradniejszej dziewczyny jaką kiedykolwiek koleś widział i mówi, że nie tylko jest taka brzydka, ale również głupia jak but.
- Szefie wiem że to kupa kasy ale ona nie jest tego warta.
- Pięć milionów rocznie i apartament na Long Island - Wilson bogaty jest
Koleś pomyślał, zgodził się, pod warunkiem że podczas sexu będzie jej zakładał worek na głowę.
Niecały rok później, bogaty już koleś kupił sobie Van Gogha i chciał go powiesić na ścianie. Wlazł na drabinę i woła do żony:
- Przynieś młotek!
- Przynieść młotek, przynieść młotek, przynieść młotek - żona lata w kółko mrucząc do siebie - ale w końcu przynosi młotek.
- Przynieś gwoździe!
- Przynieść gwoździe, przynieść gwoździe, przynieść gwoździe - żona znowu mrucząc biega po domu, ale udaje się jej znaleźć i dać mężowi gwoździe.
Koleś zaczyna przybijać gwoździa i walnął się w palca.
- JA pie**olĘ!!!
- Przynieść worek, przynieść worek, przynieść worek...15208
Sylwia B.16 września 2011, 15:53zgłoś wypowiedźZasady gry w golfa sypialnianego :
Gracz musi posiadać własny sprzęt: kij i dwie piłki
Gra na polu rozpoczyna się po otrzymaniu zezwolenia od właściciela dołka.
W odróżnieniu od golfa trawiastego w golfie sypialnianym grający ma wprowadzić kij do dołka a piłki pozostają na zewnątrz.
Regulaminowy sprzęt ma posiadać twardy trzonek. Właściciel dołka posiada prawo sprawdzenia twardości trzonka kija przed rozpoczęciem gry.
Właściciel pola ma prawo ograniczenia długości kija w celu uniknięcia uszkodzenia dołka.
Zasada gry jest wprowadzenie kija jak największa ilość razy aż do momentu, gdy właściciel pola będzie zadowolony i tak grający jak i właściciel pola uznają grę za zakończona. Nie uzyskanie pozytywnego rezultatu może spowodować, ze grający nie uzyska w przyszłości zezwolenia do gry na polu.
Za sprzeczne z dobrymi zasadami uważa się rozgrywanie dołka niezwłocznie po przybyciu na pole. Doświadczeni gracze poświęcają znaczna ilość czasu na podziwianie pola. Specjalnie dużo uwagi przyciągają zwłaszcza wspaniale ukształtowane bunkry.
Ostrzega się grających przed opowiadaniem właścicielowi, na którym aktualnie ma być gra o innych polach, na których grający gra lub gra regularnie. Wyprowadzony z równowagi właściciel pola może uszkodzić sprzęt gracza.
Na wszelki wypadek gracz powinien być zaopatrzony w odpowiednia odzież gumowa.
Gracz winien zawsze dokładnie sprawdzać czy jego czas gry jest właściwie ustalony, zwłaszcza gdy gra ma się odbyć na polu po raz pierwszy. Znane są przypadki zdenerwowania graczy, którzy stwierdzili, ze inny gracz gra na polu uznanym za jego własne.
Każdy gracz powinien wiedzieć, ze pole nie zawsze jest dostępne do gry. Niektórzy gracze czują się niezadowoleni jeżeli stwierdza, ze pole czasowo nie nadaje się do gry. Zaawansowani gracze stosują w tym przypadku grę alternatywna.
Gracz winien otrzymać zezwolenie właściciela pola do gry na tylnym dziewiątym dołku.
Regulamin zaleca powolna grę, grający musi jednak być przygotowany do szybszego tempa gry przynajmniej okresowo jeżeli takie będzie życzenie właściciela pola.
Zagranie gry kilka razy w czasie tego samego meczu jest porównywalne z "hole in one" w golfie trawiastym.15209
Urszula S.16 września 2011, 17:03zgłoś wypowiedźBył sobie facet, który miał motor. A ponieważ, bardzo go lubił to smarował go wazeliną, żeby mu nie zardzewiał podczas deszczu. I pewnego razu spotkał dziewczynę marzeń. On ją pokochał, a ona jego - jak to w bajkach bywa. I pewnego dnia ona zaprosiła go do siebie na obiad. Przed wejściem do jadalni uprzedziła go:
- U nas w domu jest taka tradycja, że kto się pierwszy odezwie po obiedzie zmywa naczynia, ta tradycja obowiązuje również gości. Tak więc pamiętaj.
No więc zaczęli jeść, zjedli i siedzą i patrzą po sobie. Chłopak sobie myśli:
- Mmmm, pycha obiad trzeba by było podziękować, no ale nie będę przecież zmywać.
Dziewczyna sobie myśli:
- Zabrałabym go już do pokoju, ale nie mogę nic powiedzieć, bo będę musiała zmywać.
Matka myśli:
- Trzeba by już wstać, ale napracowałam się dzisiaj i nie chce mi się zmywać.
Ojciec myśli:
- Nic nie robiłem przez cały dzień to i zmywać nie będę.
Mija pół godziny. Chłopakowi się znudziło, wziął dziewczynę posadził na stole, podniósł jej spódnicę, spuścił spodnie i użył sobie. Siada i myśli.
- Ohhhhhh, leżało mi to już od dwóch dni, trzeba by jej coś powiedzieć, bo to jakoś głupio, ale przecież zmywać nie będę.
Dziewczyna myśli:
- Było ekstra, trzeba by mu podziękować, ale to zmywanie... Matka myśli:
- Nie miałam tego od 9 lat, trze by coś staremu powiedzieć, ale nie teraz, bo zmywać mi się nie chce
Ojciec myśli:
- A to gnój, moją córkę prze**chał, a ja przez to zmywanie nic nie mogę powiedzieć.
Mija następny kwadrans. Chłopak wziął mamusię na stół i powtórzył numer. Siada i myśli:
- Ale się spodliłem. Tu taka lacha, a ja jej matkę. Musiałbym się wytłumaczyć, ale ...
Dziewczyna myśli:
- Cham i świnia, najpierw ja, potem moja matka. Bym mu coś powiedziała ale...
Matka myśli
- Ehhhh! Jak cudownie! Jak mu podziękować, jak nic nie można powiedzieć.
Ojciec z pianą na ustach myśli:
- Moja córka, moja żona na moim stole, a ja nic nie mogę temu draniowi powiedzieć.
Nagle zerwał się deszcz. Chłopak wstaje od stołu, podchodzi do okna i patrzy jak jego motor moknie.
- He, he, dobrze, że go wysmarowałem wazeliną - myśli - Jak przestanie padać to muszę go znowu posmarować.
I zaczyna szukać po kieszeniach puszki, i stwierdza, że zapomniał jej wziąć z domu.
- No trudno, zmyję te naczynia - myśli i pyta:
- Czy ktoś ma wazelinę?
Na co ojciec zrywa się i biegnie do kuchni:
- To ja już pozmywam te naczynia!15215
Monika B.16 września 2011, 22:38zgłoś wypowiedźwchodzi gosciu do burdelu i mowi poprosze ruda alfons mowi pokoj nr 14 wchodzi lezy panna gosciu patrzy a tu czarna mowi co jest miala byc ruda a panna na to muchy sio muchy sio15229
Hanna A.17 września 2011, 16:54zgłoś wypowiedźWnuczka mowi do babci -Babciu a nie widzialas moich tabletek?-LSD na nich pisalo??-a babcia -Pierdol tabletki -widzialas smoka w kuchni???15230
Jacek N.18 września 2011, 10:05zgłoś wypowiedźA propos generałów - rano budzi się generał po suto zakrapianej imprezie , mundur cały zahaftowany...jego adiutant spoglada na niego z politowaniem a generał mówi do adiutanta - no widzisz ..ten pieprzony kapitan wczoraj zarzygał mi cały mundur..A adiutant na to - To musiała być wyjątkowa świnia Panie Generale - bo jeszcze Panu nasrał w spodnie.....15239
Sylwia B.18 września 2011, 18:27zgłoś wypowiedźByło sobie dwóch pijaczków. Jeden lekko podpity na humorku, drugiemu film się urwał jeszcze na początku wieczoru. Postanowili po imprezce pójść do agencji towarzyskiej. Ten mniej pijany podchodzi do recepcji i mówi:
- Chciałbym zamówić dwie dziewczyny na dzisiejszą noc.
- Niestety, proszę pana, mamy tylko jedną, drugą możemy dać gumową - odpowiada recepcjonistka.
- No dobrze, mój kolega i tak jest za bardzo pijany, żeby zauważył.
I tak po długiej i szalonej nocy spotykają się owaj pijacy i ten, który był bardziej pijany pyta:
- No i jak było, jak twoja dziewczyna?
- Super, super, ale się bawiłem, a twoja??
- Oj, moja była jakaś dziwna. Ja ją ugryzłem w pierś, a ta puściła bąka i wyleciała przez okno.15248
Monika B.19 września 2011, 14:11zgłoś wypowiedźhahhaha usmiałam sie do łez :)))))))))))))))15280
Sylwia B.20 września 2011, 09:25zgłoś wypowiedźCzterech panów dyskutuje w knajpie o życiu. Po pewnym czasie i kilku piwach jeden z nich wychodzi do ubikacji, pozostali kontynuują rozmowę.
- Bardzo się bałem, że mój syn będzie niedorajdą - zaczynał od mycia samochodów. Kiedyś ktoś dał mu szansę i zatrudnił go jako sprzedawcę, no i syn się sprawdził. Sprzedał tyle samochodów, że po pewnym czasie wykupił firmę. Dziś jest wielkim biznesmenem i ma tyle pieniędzy, że kupił swojemu najlepszemu przyjacielowi mercedesa na urodziny - mówi pierwszy.
Na to drugi:
- Ja też się bałem, że mój będzie nieudacznikiem. Zaczynał jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomościami. Ale ten kiedyś dał mu szansę, syn się sprawdził i dziś sam obraca tyloma domami i fabrykami, że swojemu najlepszemu przyjacielowi kupił na urodziny luksusową willę.
Trzeci mówi:
- Ja byłem załamany, bo mój syn zaczynał jako sprzątacz w budynku giełdy. Ale ktoś dał mu szansę, syn się sprawdził i zarobił na giełdzie mnóstwo pieniędzy, cały świat leży mu u stop. A swojemu najlepszemu przyjacielowi dał na urodziny milion dolców.
Tymczasem z toalety wraca czwarty pan. Pozostali wprowadzają go w temat rozmowy, na co on opowiada:
- Mój syn to dopiero kompletny nieudacznik. Zatrudnił się jako fryzjer i jest nim do dziś - już od 15 lat. Co gorsza - lubi tylko chłopców i ma ich całą masę. Ale ma to i swoje dobre strony: jeden taki chłopak dał mu na urodziny mercedesa, drugi - willę, a trzeci milion dolarów.15302
Sylwia B.20 września 2011, 09:57zgłoś wypowiedźPolskie przysłowia:
- Nie taka baba straszna... jak się umaluje.
- Ten się śmieje ostatni... kto wolniej kojarzy.
- Kto, pod kim dołki kopie... ten szybko awansuje.
- Nie pożądaj żony bliźniego swego... nadaremno.
- Jak cię widzą... to pracuj.
- Tym chata bogata... co ukradnie tata.
- Kto rano wstaje ten... idzie po bułki.
- Nie ma tego złego... co by nam nie wyszło.
- Jak sobie pościelesz... to mnie zawołaj.15315
Hanna A.20 września 2011, 12:10zgłoś wypowiedźi jeszcze ...Kto rano wstaje ten leje jak z cebra...15320
Jacek N.20 września 2011, 12:16zgłoś wypowiedźi jeszcze - Niedaleko pada....koza od powroza...15321
Urszula S.20 września 2011, 20:07zgłoś wypowiedźKomu w drogę temu trampki...a kto rano wstaje ten niewyspany :P15332
Magda P.21 września 2011, 18:15zgłoś wypowiedźPewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!15356
Jacek N.21 września 2011, 23:08zgłoś wypowiedźCiekawe czy znacie kawał o zajączku - Spotyka zając w lesie niedźwiedzia - i mówi - Cześć niedźwiedź - pozdrawia Cię Michał! - niedźwiedź pyta - Jaki Michał?? Zając - Ten co Cię w d...popychał! I w nogi.. Ojj .. niedźwiedź się wkurzył ale na drugi dzień znów spotkał zająca i znów ta sama historia -Cześć niedźwiedź! Pozdrawia Cię Michał! - Jaki Michał? Ten co Cię w d..popychał...i zając znowu w nogi..Tej zniewagi juz niedźwiedź nie mógł znieść i wymyślił że jak jutro spotka zająca to mu powie tak- Cześć Zając ! Masz pozdrowienia od Bachy! A jak zając spyta od jakiej Bachy? To mu odpowie - od tej co ma d..z blachy.!! No i na drugi dzień spotyka zająca i woła szybko żeby nie zapomnieć - Cześć Zając! Masz pozdrowienia od Bachy! A zając na to - Wiem ! Mówił mi Michał ! Niedźwiedź- JAKI MICHAŁ ? - TEN CO CIĘ W D...POPYCHAŁ!!!!!15379
Sylwia B.22 września 2011, 18:11zgłoś wypowiedźCzesio mial ochote na seks z kolezanka z pracy, wiedzial jednak ze ona jes z kims innym... Czesio byl coraz bardziej sfrustrowany az w koncu pewnego dnia poszedl do niej i powiedzial:
- Dam ci 100 zlotych jesli pozwolisz zebym wzial cie od tylu.
Ale dziewczyna powiedziala NIE.
Czesio odpowiedzial:
- Bede szybki, rzuce pieniadze na podloge, ty sie pochylisz a ja skoncze zanim zdazysz je podniesc!
Ona pomyslala chwile i w koncu stwierdzila ze musi skonsultowac sie ze swoim chlopakiem. Zadzwonila do niego i opowiedziala mu o co chodzi. Jej chlopak odpowiedzial:
- Zazadaj od niego 200 zlotych. Podnies je szybko, on nawet nie zdazy sciagnac spodni. Dziewczyna sie zgodzila. Pól godziny pózniej jej chlopak ciagle czekal na telefon. W koncu po 45 minutach sam do niej zadzwonil i spytal co sie stalo.
- Ten sukinsyn uzyl monet!!!15416
Jacek N.22 września 2011, 21:38zgłoś wypowiedźDobreee Sywiaaa!! Dziesięciogroszówki może to były..15437
Sylwia B.22 września 2011, 21:54zgłoś wypowiedźkto wie, może skubaniec po 1 groszowce rozsypal? ;P15443
Jacek N.22 września 2011, 22:18zgłoś wypowiedźOjjj - to by znaczyło że długodystansowiec...15449
Sylwia B.23 września 2011, 00:42zgłoś wypowiedźNom. To ona pewnie specjalnie do swojego chłopaka przez pól godziny nie dzwoniła ;)15490
Magda P.24 września 2011, 20:18zgłoś wypowiedźLeci prawnik, ksiądz i nauczyciel samolotem ze szkolną wycieczką. Nagle samolot zaczyna spadać. Są tylko trzy spadochrony.
- Oddajmy je dzieciom - woła nauczyciel.
- Pieprzyć dzieci! - krzyczy prawnik.
A ksiądz:
- A starczy nam czasu??15597
Magda P.24 września 2011, 20:28zgłoś wypowiedźNastępnego dnia w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zaje-biście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy k*rwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.15598
Sylwia B.26 września 2011, 11:10zgłoś wypowiedźPewien dżentelmen odwiedził seksuologa i prosi go o radę w następującej sprawie:
- Od 7 miesięcy moja małżonka straciła zupełnie zainteresowanie do seksu ze mną... Co mam robić?
- Drogi panie, najlepszym rozwiązaniem będzie, gdy pańska małżonka mnie odwiedzi, proszę ją skłonić do wizyty u mnie.
Następnego dnia małżonka przychodzi do seksuologa i po kilku chwilach wyznaje prawdę:
- Panie doktorze, od 7 miesięcy mam świetnie płatną pracę i aby się nie spóźnić, muszę się codziennie w ostatniej chwili decydować na taksówkę. Gdy dojeżdżam do celu, stwierdzam, że nie mam pieniędzy i wtedy taksówkarz mówi "Droga Pani, albo zaraz dzwonię po policję albo... no wie Pani....". No i muszę z nim na szybko zrobić numerek. To z kolei powoduje, że się spóźniam do pracy, a wtedy mój szef mówi "Droga Pani albo wpiszę Pani zaraz naganę za to ciągłe spóźnianie albo... no wie Pani....". No i z nim też numerek, czasem dwa. To powoduje, że wychodzę późno do domu i aby zdążyć mojemu mężowi przygotować na czas obiad muszę wziąć taxi i historia się znowu powtarza... Tak więc sam pan rozumie, że nie mam już ochoty na seks z mężem prawda??
- Oczywiście, proszę Pani - potwierdza doktor. - I moja rada jest taka: ALBO OPOWIEM TO WSZYSTKO PANI MĘŻOWI ALBO... NO WIE PANI....15619
Mirosław C.26 września 2011, 11:36zgłoś wypowiedźSylwia powiem mężowi że takie sprośne kawały opowiadasz albo no wiesz.....15622
Sylwia B.26 września 2011, 21:32zgłoś wypowiedźMirek nie kombinuj :) mama tez mi nic nie zrobi ;P15648
Sylwia B.28 września 2011, 16:44zgłoś wypowiedźDlaczego zwolniłem moją sekretarke?
Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauwazył.Miałem nadzieje, ze rano przy śniadaniu żona zloży mi życzenia, może nawet bedzie miala jakis prezent...
Nie powiedziala nawet cześć kochanie,nie mówiac juz o życzeniach. Myslałem, że chociaż dzieci beda pamietaly - ale zjadly sniadanie, nie odzywajac sie ani slowem.
Kiedy jechałem do pracy, czułem sie samotny i niedowartosciowany.Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka zlozyla mi życzenia urodzinowe i od razu poczulem sie duzo lepiej - ktoś pamieta.
Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piekny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz, jaka od rana usłyszałem.Poszlismy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypilismy po lampce wina.
W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziala:
- Dzisiaj jest taki piekny dzien. Czy musimy wracac do biura?
- Wlasciwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodzmy do mnie-zaproponowała. U niej wypilismy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialismy chwile, a ona zaproponowala:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, jesli pójde do sypialni przebrac się w cos wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem sie bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszla.....
niosac tort urodzinowy razem z moja żona, dziecmi i teściowa.
Wszyscy spiewali Sto lat...
-A ja, kur.....! siedzialem na kanapie...w samych skarpetkach.15725
Kowalszczak J.29 września 2011, 14:28zgłoś wypowiedźDyrektor hotelu do sprzątaczki -blondynki:
-Niech pani w końcu sprzątnie windę!
Na co blondynka:
- A na którym piętrze panie dyrektorze?15743
Sylwia B.30 września 2011, 10:17zgłoś wypowiedźW Paryżu do restauracji wjeżdża na wózku inwalidzkim żaba!
Ludzie sie dziwnie patrza na co żaba:
"i co kurwa!! udka smakowaly??!!"15756
Sylwia B.30 września 2011, 10:38zgłoś wypowiedźNa werandzie siedzą sobie w bujanych fotelach dziadek z babcią. Nagle babcia wali dziadka w łeb tak, że ten spada z werandy prosto w krzaki. Dziadek, wyczołgując się, pyta ze zdumieniem:
- A to za co było?
- A za to, że masz małego ptaszka!
Dziadek wgramolił się na werandę, usiadł w swoim fotelu bujanym, i po chwili nagle: łup! - babcię w głowę. Tym razem ona ląduje w krzakach.
- A to za co?! - pyta babcia.
- A za to, że wiesz, że są w różnych rozmiarach...15757
Jacek N.30 września 2011, 14:28zgłoś wypowiedźSylwiaaaa!! Ten z żabą mnie przewrócił....hahahahaha15761
Magda P.13 października 2011, 19:38zgłoś wypowiedźJak było to przepraszam
Jedzie małżeństwo samochodem. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nie reaguje, tylko przyspiesza do 50 km/h.
Żona mówi dalej: - Kocham innego.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesza do 60 km/h.
- Chcę rozwodu...
Na liczniku widać 70 km/h.
- Zostawisz mi dom i samochód...
Mąż dalej nic nie mówi, ale samochód jedzie już z szybkością 80 km/h.
- Chcę, aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko...
Mąż przyspiesza do 90 km/h.
- A czego ty chcesz ? pyta żona.
- Ja już wszystko mam.
- A co masz ? pyta wyraźnie zaciekawiona.
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i z uśmiechem mówi:
- Poduszkę powietrzną, kochanie...16160
Magda P.13 października 2011, 19:51zgłoś wypowiedźMąż z żoną jedzą obiad w restauracji. Nagle do ich stolika podchodzi piękna, dziewczyna, całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się później.
- Kto to był ? pyta wściekła żona.
- Moja kochanka.
- A więc chcę rozwodu!
- Dobrze, ale po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na
jachcie....
W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z ładną dziewczyną:
- A kim jest ta dziewczyna obok Kazia?
- To jego kochanka - informuje mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza.16161
Sylwia B.14 października 2011, 12:33zgłoś wypowiedźNo to na dobry poczatek po urlopie:
Przychodzi baba do lekarza z książką w ustach.
Lekarz się pyta:
- Co Pani jest?
- Facebook.16234
Sylwia B.14 października 2011, 17:22zgłoś wypowiedźPani zadaje Jasiowi pytanie: - Jest 5 ptaków, jeden został zastrzelony. Ile ptaków zostało?
Jasiu odpowiada że 1.
Pani się pyta Jasia: - Dlaczego jeden, powinno zostać 4.
- Ale 4 ptaki odleciały bo usłyszały huk strzału a ten jeden nie żywy został.
- Jasiu podoba mi się twój tok myślenia.
- Może ja zadam Pani teraz zagadkę: 3 dziewczyny siedzą na ławce i mają lody. Pierwsza je tego loda, druga liże, a trzecia ssie. Która według Pani ma męża?
- Sądzę Jasiu, że ta trzecia ma męża.
- Nie. Ta która ma obrączkę, ale podoba mi się Pani tok myślenia... ;)16239
Usunięty U.16 października 2011, 21:36zgłoś wypowiedźwspolna cecha starego niedowidzącego ginekologa i mlodego 5 tygodniowego zdrowego szczeniaczka?
oboje maja mokre noski16311
Miras F.25 października 2011, 13:55zgłoś wypowiedździsiaj odświeżamy wątek o kawałach dowcipach
OGŁOSZENIE
Słońce, piasek, woda... zatrudnię do pracy przy betoniarce.16915
Kowalszczak J.25 października 2011, 14:11zgłoś wypowiedźŻona budzi się rano i znajduje na stole kartkę od męża:
Jak przyjdzie sąsiad, to daj mu kołowrót.
Późnym wieczorem mąż wraca z roboty. Żona śpi, a na stole kartka:
Koło wrót było bardzo dużo ludzi. Dałam mu koło stodoły.16917
Jacek N.25 października 2011, 23:06zgłoś wypowiedźTo teraz dowcip z życia wzięty....Latem występował w mojej okolicy dość znany polski zespół - zaraz się dowiecie jaki....Moja córka będąc u dziadków usłyszała takie słowa od dziadka - Zuzanno - może przejdziesz się do amfiteatru dzisiaj wieczorem ? Będzie grał jakiś zespół - chyba Audi.. Moja córka do dziadka - KOMBI dziadku KOMBI...A dziadek na to -- eeetam . Audi czy Kombi - co za różnica.....17002
Agata H.25 października 2011, 23:11zgłoś wypowiedźKawał z życia wzięty... O trzy lata starsza sąsiadka ucząc się na lekcję przyrody pyta moją 6letnią córkę...a ty chociaż wiesz co to jest macica? A moje "genialne" dziecko bez zastanowienia - No pewnie , że wiem - to taka niedobra matka17004
Jacek N.25 października 2011, 23:14zgłoś wypowiedźahahahaha! Dobree Agataa! Mały chłopiec do taty podczas jazdy autem - tato - jak jedziemy szybko to jest szybkość a jak wolno to?? wolność?17007
Małgorzata M.25 października 2011, 23:16zgłoś wypowiedźKawal z zycia wziety, opowiedziany przez kolezanke, dotyczy jej corki:
Pani w przedszkolu pyta dzieci jak ich tatus ma na imie. Corka kolezanki wyrywa sie pierwsza, koniecznie chce sie pochwalic. Pani wiec pyta:
- No jak ma na imie Twoj tatus
-Moj tatus ma na imie LEŃ
;)17008
Usunięty U.25 października 2011, 23:35zgłoś wypowiedźw moej poprzednie j firmie żona kolegi miała na imie Ta moja
to chyba po litewsku? zawsze tak o niej mówił17018
Monika L.27 października 2011, 20:49zgłoś wypowiedźprzerażasz mnie, aż się boję jak "on" będzie mówił o mnie ???17180
Usunięty U.27 października 2011, 22:42zgłoś wypowiedźpani Moniko nas też ogarniało przerażenie proszę mi wierzyć Z biegiem lat kolega się nam coraz bardziej otwieral i opowiadał o swoich pomysłach na zycie. Najpierw nas to bawiło ale potem bylo przykre i smutne17183
Usunięty U.27 października 2011, 22:43zgłoś wypowiedźUWAGA DOWCIP!!!!
jak sie nazywa wychudzony pies anerektyka?
ANOREKSIO!!!!17184
- Czy sporo Pan pije?
- Nie. Więcej rozlewam... 11756
- Wczoraj też cię bolała. To kiedy?
- Wybacz, naprawdę, to migrenowe, mam to po swojej mamie, a ona po swojej...
- Dziwna rodzina. Jak wy się rozmnożyłyście? 11758
- Przepraszam - zaczął się usprawiedliwiać jegomość. - Cierpię na pewną bardzo rzadką przypadłość, wobec której jestem bezsilny... Otóż, szanowna pani, kiedy kicham, zawsze doznaję orgazmu i popuszczam w spodnie... Bardzo mi przykro...
- Przepraszam, nie wiedziałam... - dama poczuła się głupio, że tak na niewinnego jegomościa napadła, po czym zapytała:
- Ale bierze pan coś na to kichanie?
- Ależ oczywiście, szanowna pani. Wciągam zazwyczaj do nosa odrobinkę pieprzu. 11759
- Zrób mi na koniec laskę.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrą tej kobiety i mówi:
- Ty! mu zrób tą laskę... albo siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu!!! 11760
- Skacz!
- Przecież to trzynaste piętro!
- Skacz... Nie czas na przesądy. 11761
- Puść mnie, puść! - prosi rybka. - Spełnię każde Twoje życzenie!
Chłop pomyślał. Po chwili mówi.
- Dobra! Chcę wiedzieć, kiedy umrę?
- Tego nie mogę Ci powiedzieć, ale mogę Ci powiedzieć, co będziesz robić po śmierci.
- No dobra, co?
- Będziesz sędzią hokejowym! - odpowiedziała rybka.
- Ale ja nie znam zasad tej gry! - zdziwił się chłop.
- No to ucz się ucz, bo za dwa dni masz pierwszy mecz. 11762
Patrzcie i uczcie się ode mnie.
Wchodzi klientka :-proszę proszek do prania firan.
Proszę bardzo ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna.
Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę.
-Proszę podpaski.
Proszę bardzo ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
Skoro nie może pani dawać dupy to niech chociaż okna umyje. 11766
6:00 budzik dzwoni
6:15 ktoś ci robi loda
6:30 wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
7:00 śniadanie: stek, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię
7:30 limuzyna podjeżdża
7:45 parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko
9:15 lot prywatnym odrzutowcem
9:30 limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda
9:45 gra w golfa
11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon
12:15 ktoś ci robi loda
12:30 gra w golfa
14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)
14:30 lot do Monte Carlo
15:30 popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago
17:00 lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową
18:45 kupa, prysznic, golenie
19:00 oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornosy zalegalizowane
19:30 kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 Napoleon Cognac, Cohuna, oglądasz sport w TV na szeroko panoramicznym dużym odbiorniku, Niemcy pokonują Holandię11:0 (od tłum. wstaw według preferencji np. Wisła Kraków - Legia 11:0, albo Widzew - Bayern 11:0)
21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 ktoś ci robi loda "na dobranoc"
23:45 leżysz sam w łóżku
23:50 12-sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju 11767
wszystko to można kupić a ważne tak na prawdę jest to do czego pieniądze to za mało 11771
Coś ode mnie:
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
-Codziennie w nocy mocze się do łóżka.
-A jak to się dzieje-rzekł lekarz.
-Śni mi się że przychodzi to mnie krasnoludek i pyta"Sikamy?"to ja mówię sikamy.
-To niech pan powie "nie".
W nocy facetowi się śni krasnoludek i mówi:
-Sikamy?
-Nie-rzekł facet we śnie.
-na to krasnoludek -No to robimy kupę. 11787
Choc z drugiej strony tak, zgadzam sie, to marzenie kazdego faceta moc tyle sexu wytrzymac a nie tylko mowic ze co to dla mnie hehe...odrzutowiec prywatny...a cpo co mi to?? Nie lubie latac :P 11823
No tak, pod jedzeniem chyba każdy by się podpisał... reszta kwestia gustu :P Wojtku a tobie juz nie pierwszy raz bym powiedziała to samo, wiec żeby się nie powtarzać...dopowiedz sobie sam gdzie ciekawość prowadzi...:P 11838
Prowadzący: Myli się tylko raz -kto to?
Blondynka po długim zastanowienie -Brudasy 11872
- Co chcecie dostać ode mnie na święta?
- Ja chcę lalkę Barbie - powiedziała Małgosia.
- A ja chcę piłkę - powiedział Krzyś.
- A Ty Jasiu - pyta Mikołaj. Co chcesz?
- Chcę do toalety. 11923
- Co podać ?
- Ciuch Ciuch Ciuch .. 12579
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...
;D 13011
- kto z was chciałby dostać ten banknot ???
Wszyscy podnieśli ręce .... , wtedy powiedział :
- Dam ją jednemu z was ale najpierw zrobię to ...
I zgniótł banknot w ręku i znowu zapytał :
- kto teraz chce ten banknot ???
Ręce nadal były podniesione , profesor dodał :
- a jeśli zrobię tak ?
rzucił pieniądz na ziemię , podeptał i zgniótł . Podniósł pieniądz pognieciony i brudny i zapytał znowu :
- a teraz , kto jeszcze chce te 100 dolarów ?
Ręce nadal były podniesione , wtedy powiedział :
- nieważne co zrobię z tym banknotem , zawsze będziecie go chcieli , bo nie traci on swojej wartości . To samo jest z nami , często w naszym życiu jesteśmy deptani , gnieceni , czujemy się zupełnie bez wartości . Brudni czy czyści , zgnieceni czy cali , wysocy czy niscy , grubi czy chudzi , to wszystko jest nieważne . Nie wpływa to w żaden sposób na naszą wartość , ceną naszego życia nie jest to jak wyglądamy ale co zrobiliśmy , co wiemy .
A teraz pomyślcie przez chwilę :
1 - wymieńcie 5 najbogatszych osób na świecie
2 - wymieńcie 5 ostatnich zwyciężczyń Miss Świata
3 - wymieńcie 5 osób które w zeszłym roku dostały nagrodę Nobla
4 - wymieńcie 5 osób , które w ostatnich latach dostały Oskara jako najlepsi aktorzy - aktorki
I jak , nie bardzo ??
Nie przejmujcie się , nikt z nas nie pamięta wczorajszych zwycięzców
Brawa cichną . Nagrodę przykrywa kurz ! Zwycięzcy są zapomniani !
A teraz zróbcie tak :
1 - wymieńcie 3 nauczycieli którym do dzisiaj wiele zawdzięczasz
2 - wymieńcie 3 przyjaciół , którzy pomogli wam w trudnych chwilach
3 - pomyślcie o osobach , które sprawiły że poczułeś ( aś ) się kimś wyjątkowym
4 - wymieńcie 5 osób z którymi spędzacie czas
I jak ? prawda że lepiej ( ? )
Osoby , które mają znaczenie w naszym życiu , to nie ci najlepsi , najbogatsi , najmądrzejsi , zwycięzcy ...
To ci , którzy o nas myślą , chcą naszego dobra , pomagają nam w taki czy inny sposób , są obok nas ....... 13050
a czy taki wniosek się mi nasunął ??? to chyba nie będę o nim pisała tutaj i ...z tobą ;-)) 13059
A w Polsce jak to chce , albo jak kto woli i w tańcu się nie pier!!!!! ;-D 13061
- Adamie. Widzę, że ci się nudzi. Postanowiłem. Stworzę ci istotę. Istotę, która będzie piękna, mądra i inteligentna. Cudowna, miła, będzie ci służyć i wspierać cię. Jednym słowem, stworzę ci istotę idealną!.. Ale musisz mi oddać swoją nogę..
- Nogę?!.. A co dostanę za żebro? 13062
-jedziesz jutro na wyścigi?
-nie widzę żadnych przeszkód! 13070
Żałosne
Może mi jeszcze powiesz w którym miejscu Biblii znajdę te słowa ? 13071
jakie drwiny człowieku???
Może mi jeszcze powiesz,że jesteś zajebisty tym co tu teraz napisaleś?! prowokujesz mnie???zapraszam na priv! 13073
niż zwykle do domu, wbiega do sypialni, patrzy: a tu żona
leży naga na łóżku, a na niej znajduje się wielki,
umięśniony murzyn. Facet widzi że w walce na pięści
nie ma szans, wiec biegnie do kuchni i zrywa z wieszaka
największa patelnię.
Wpada do sypialni i z całej siły wali nią murzyna w nerki.
Murzyn obraca się, uśmiecha szeroko i mówi:
- Dzięki stary, teraz wszedł cały 13074
- Ależ Pan jest roztargniony. Miał pan napisać ocenę, a nie podpisywać się... 13155
-Ja? Chyba żartujesz?
-Stary! Rzuciłeś moim chomikiem mówiąc Pikaczu wzywam Cię! 13157
- Miałem straszny sen. Śniło mi się, że muszę się ożenić!
- Z kim?
- Znów z Tobą! 13166
- Zobacz... Ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść. Czuję się jak Kopciuszek.
- A nie mówiłem że ze mną będzie Ci jak w bajce? 13168
- Gdybym wiedziała jaki jesteś głupi, to bym nigdy za Ciebie nie wyszła!
- Nie kłam! Doskonale wiedziałaś 13172
- O matko!
Mąż ze spokojem odpowiada:
- Hmm... Rzeczywiście podobna. 13179
- Kochanie, wygraliśmy w konkursie.
- Cudownie, ale co?
- Dwutygodniowe wakacje nad morzem. 13181
- Tak, ale tylko raz i to przy ludziach.
- Przy ludziach? A co oni tam robili?
- Krzyczeli - "gorzko! gorzko!" 13182
- Niestety moja droga, małżeństwo nie jest jedynie pasmem rozkoszy. Gdy się pobierzemy, będziesz musiała mi gotować obiady...
- Ale Ty je będziesz musiał jeść. 13189
- Ty, jeszcze raz skacze! Może teraz skoczy dalej...
A druga:
- Głupia jesteś! Przecież widzisz, że wolniej leci... 13190
- Kto Cię nauczył tak przeklinać?
- Święty Mikołaj - odpowiada chłopiec.
- Jak to?
- Podkładał mi prezent i walnął kolanem o szafkę. 13200
- Co tak myślicie?
- Waham się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
- No i?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham. 13205
Nagle zaczyna mówić:
- Wiesz, że dostałem wczoraj od taty dwa razy paskiem po tyłku?!
kolega na to:
-A czemu ?
Jasiu odpowiada:
-Za pierwszym razem, bo pokazałem mu świadectwo.
kolega:
-A za drugim razem czemu?
Jasiu:
- Bo powiedziałem mu, że to jego. 13206
Patrzy na siebie i po chwili mówi:
- Zobacz, wygladam jak świnia!
Na co mąż:
- No i jeszcze się zupą oblałaś... 13262
- Gdzie byłeś?
- U Heńka - odpowiada mąż
- Co robiłeś? - wykrzykuje żona.
- Nooo... Grałem w szachy.
- Wchodź do domu pogadamy!
Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka.
- Halo!! Heniek? Słuchaj czy był u Ciebie dzisiaj mój mąż na szachach?.
- Ba, był. Kurna siedzi i dalej gra. 13304
- Dlaczego tobie leci jak z konewki?
- Bo moja żona bierze mi do buzi.
- Moja żona też bierze mi do buzi i sikam normalnie!
- Tak. Ale moja się brzydzi i bierze widelcem! 13645
-Za to muszę iść do piekła.
Na to ksiądz:
-Nie pójdzie pani, bo w piekle jest płacz i zgrzytanie zębów 13646
- Dlaczego nie byłaś na ostatnich odwiedzinach?
- Źle się czułam i poszłam do lekarza.
- Bajki opowiadasz! Gadaj z kim byłaś?
- To niesprawiedliwe, że mnie podejrzewasz. Przez 5 lat Twojego siedzenia tutaj nie dałam Ci do tego żadnego powodu.
- No dobrze. I co powiedział lekarz?
- Że chyba jestem w ciąży. 13856
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony.
- Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami
podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej! 13862
- A dlaczego powiesiłeś miskę na ścianie?
- To nie jest miska tylko zegar z kukułką- odpowiada właściciel mieszkania.
_ Co ty mówisz? Jaki zegarek z kukułką.....?
_ No tak. Jak nie wierzysz to rzuć tą pustą butelką w ścianie i się przekonasz!
Pijak chciał się przekonać i rzucił. Nagle zza ściany słyszą:
- Ku...Ku..Ku*wa! Jest 4 w nocy!!! 13863
-sluchaj stary idziesz na impreze -wchodzisz za darmo..stawiaja ci drinki ,jak juz jestes pijany to zamawiaja taxi odwoza do hotelu rozbieraja i jeszcze za darmo cala noc bzykasz!!!!-Taaak?-dziwi sie drugi -Byles????-Nie ale moja siostra byla... 13947
- Panie doktorze, jestem uzalezniona od Facebooka
lekarz:
- Lubie to 13982
- Dokąd to?! - pytają.
- Na randkę - przyznał syn.
- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec.
- Tak... spójrz na mamę i zastanów się czy latarka to zły pomysł... 13986
"Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem.
Słychać głośniejsze łup łup łup.
- Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, wiec woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi głos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce... 13987
- Wypuszczę was, jeśli podacie jakąś odległość i nie będę wiedział ile to jest. W przeciwnym razie was zabiję.
Pierwszy próbuje Rusek:
- Rok świetlny!
Diabeł na to:
- Wiem ile to jest.
I zabija Ruska. Drugi próbuje Niemiec:
- 12 mil morskich!
Diabeł też wie ile to jest, więc zabija i Niemca. Zostaje Polak:
- W ch*j daleko.
Diabeł nie rozumie. Polak pokazuje na rosnące w oddali drzewo:
- Widzisz tamto drzewo?
- Tak
- To jeszcze w pizdu za nim. 14026
- Mój będzie ogrodnikiem, bo cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
- Mój będzie lekarzem, bo cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem, bo cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją i mówi - Babciu, ale odlot... 14073
Komisja zdumiona - zgadza się ...Biorą następnego i wkładają mu nogę od starego krzesła - gość krzyczy - Ludwik 16 - dąb lakierowany! Komisja w jeszcze większym szoku ..Biorą tak po kolei innych i każdy wykazuje się doskonałym czuciem - aż przychodzi ostatni - wypina się a komisji zabrakło rekwizytów i jeden z komisji polewa mu dupę gorącą herbatą...tamten się drze aaaaaaaaa ! Komisja pyta - co ? gorąca?? a on - nie ! GORZKA!!!!........... 14118
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną? 14131
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty... 14132
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć! 14133
- Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. kurwa, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach. 14137
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy... 14138
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i podłużyć spódnicę.
Wkrótce do Putina telefonuje ze Stanów jego sekretarka.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpuścić włosy, zdjąć stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i jaja. 14139
- Święty Mikołaj! 14387
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote nic nie chce. 14388
- Ok. Możesz wejść do raju.
I Polak wszedł do raju. Czeka w bramie na innych. Jedzie Niemiec mercedesem. Kopie w niego, kopie i nic. Wziął deskę i wali nią. Po godzinie mercedes się rozleciał, a Święty Piotr mówi:
- Ok. Możesz wejść do raju.
Stanął obok Polaka, patrzą w dal i śmieją się. Święty Piotr pyta ich:
- Czemu się śmiejecie?
- Bo Rusek jedzie czołgiem. 14389
- Bo ma wodę w mózgu. 14390
- Wisiorek.
- A 40-latka?
- Pępek. 14392
Wszyscy z okolicznych domów postanowili, że będzie on po raz ostatni
chodził od domu do domu i tym razem tylko odbierał prezenty za swoją
wieloletnią pracę.
Puka do pierwszych drzwi...dostaje wspaniałe wyposażenie
wędkarskie...promienieje z radości.
Puka do drugich drzwi...otrzymuje bilet na Hawaje...cieszy sie nasz
listonosz ogromnie.
Puka do trzecich drzwi...otwiera mu wspaniała blondynka...mrugając
oczętami zaprasza go do swojego łoża i spełnia przez całą noc
najskrytsze
marzenia sexualne listonosza.
Rano podaje mu do łóżka wspaniałe śniadanie. Listonosz jest
wniebowzięty...
Gdy urocza blondynka nalewa mu do szklanki kawę, listonosz zauważa
ukrytego pod szklaneczką dolara, zaciekawiony pyta:
- Noc byla wspaniała, śniadanie tez, ale dlaczego ten dolar?
Na to blondynka przewracając oczami:
- Wczoraj wieczorem zapytałam mojego męża, co mam Ci dać za Twoją
wieloletnią służbę. Odpowiedział mi:
Pier**l go, daj mu dolara.
Śniadanie było moim pomysłem. 14393
- "Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety". W jaki sposób powiesz o tym towarzyszce w kulturalny sposób?
Wygrała odpowiedź:
- Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później. 14394
- Ile lat mial maz?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To oplaca sie pani wracac do domu? 14395
-nie chciał ch** stać to na miękkim nie będzie leżał! 14398
- Wiesz, jak piję, to mi potem leci krew z nosa.
- Rozumiem, ja też mam nerwową żonę. 14400
- Mówiono mi, że tu straszy.
Bzdura! Mieszkam tu od ponad 300 lat i niczego nie widziałem. 14401
- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydką żonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić. 14402
Ten wezwał ich do siebie i mowi:
- ok, wrocicie, ale przemyślałem to i postanowiłem, ze nie wolno wam zrobić po powrocie tego co dawało wam za zycia największą radość...
Wysłał ich na powrót na ziemię.
Idą więc Jim, Jimi i Fredy...mijają sklep muzyczy, Hendrix się nie mógł opanować...wszedł. wziął gitarę i zaczął grać solówkę... i wtedy wyparował.
Idą więc dalej Morrison i Mercury.
Nagle na swojej drodze widzą leżące zawiniątko...najpewniej jakieś narkotyki... schylił się więc Morrison ... i wtedy Fredy Mercury wyparował... 14422
- Mniam mniam, z czego jest to danie?
- Jakby to powiedzieć... Wie pani co to jest krowa?
- Wiem.
- I pewnie wie pani co to jest byk?
- No tak, wiem.
- To Pani teraz właśnie je tą różnicę. 14437
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby... 14440
- Wiesz, mówi pierwszy. Wystarczy krzyknąć "Aaaaaa!" w bibliotece, a wszyscy się na Ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - pyta drugi. Wszyscy się przyłączają. 14441
- Nie obracaj tak szybko, mięso się dobrze nie upiecze.
- Nie ma mowy. To Polak... Jeśli będę kręcił wolniej to ukradnie mi węgiel. 14442
- Nie widać, nie słychać a idzie?
- Pomoc amerykańska dla Polski. 14443
- Gdzie piła?
A żona na to:
- Nie piła.
- Gdzie piła? - pyta jeszcze raz mąż.
- Nie piła, nie piła - odpowiada żona.
- Gdzie piła, pytam się.
- U sąsiada - mówi żona.
- Czemu dała?
- Bo piła. 14444
- Znasz takich: Beethoven, Mozart?
- A, co? Kroimy ich?
- Nie. Spoko goście. Melodyjki do komórek piszą. 14445
- To człowiek, który szuka problemu tam, gdzie inni szukają przyjemności. 14446
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało! :) 14448
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dalczego tak drogo?
- Bo ta żaba to ,proszę pani, jest całkiem wyjątkowa. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanwiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynność. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora.
Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować, wylatujesz ! 14450
1. wkurwia ojca
2. wkurwia męża
3. wkurwia zięcia 14698
- Debilem.
- Uuuuuuu..., dlaczego 'debilem'?!
- Dlatego, że wszyscy mówią: 'Zobacz, jaką zaje*istą brykę ma ten debil'. 14699
- No to niech mi Pani opowie jak to było - pyta ze współczuciem policjantka
- Bo ja wyszłam na spacer do parku, siadłam na ławce karmić gołębie i ten młody człowiek się do mnie przysiadł - odpowiada łamiącym się głosem staruszka.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on jak się przysiadł, to się zaczął do mnie przysuwać...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on mi położył rękę na kolanie...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I zaczął tak "jeździć" ręką po moim udzie.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie.
- ...
- Drugą ręką złapał mnie za pierś.
- I bała...
- Nie, nie
- ...
- No i on tak gładził ręką moje udo, już miał włożyć mi rękę za majtki, ja rozchyliłam na nogi, a on zabrał ręce, roześmiał się i powiedział: "prima aprilis babciu", to zajebałam skur....na! 14700
- Panie doktorze, wyrostek mi dokucza.
- Kopnij pani gówniarza, to się odczepi! 14701
- Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
- Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
- Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową. 14709
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Panie doktorze, zaszłam...
- To niech pani odejdzie.
- Kiedy ja nie od chodzenia, tylko od pieprzenia...
- To niech się pani odpieprzy. 14710
...
Baza wirusów została zaktualizowana! 14726
Wzieła bym pól kasy i wyprowadziła się.
To masz tu 8 zł i spadaj :) 14730
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje, a tam polonez z napisem - Od teściowej dla zięcia.
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę, na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam ferrari z napisem - Dla kochanego zięcia - teść. 14731
- Jest to roślina z rodziny pnączy, która czepia się wszystkiego i wszystkich, i czyni ogromne spustoszenie w kieszeni.
A wdowa?
- Roślina z rodziny krótkowiecznych, która ginie szybko z braku zdrowego korzenia. 14732
Natomiast Rosjanie dali kosmonautom ołówki. 14733
- Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą. 14754
-O szesnastej, bo o dwudziestej drugiej musi być w domu. 15026
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie? 15027
1 - Mały model.
2 - Odlew.
3 - Obróbka dłutem.
4 - Gładzenie.
5 - Odsłonięcie.
6 - Przemówienie.
7 - Kolacja.
Jak powstaje człowiek?
- W odwrotnej kolejności. 15115
- Tato, kup mi rowerek!
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi motorowerek!
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka dostaniesz motocykl! Motocykl! Nie chcesz motocykla?
- Tak! Tak! Chcę!
...Minęło trochę czasu...motorem?
- Synu, powiem szczerze, jaki jest sens kupować motocykl skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? Hę?
- Jasne, tato...
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi auto...
- Auto? Jasiu po ch*** ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz... 15117
- Te, paniusiu! Torebka ci się pali! 15200
- Panie doktorze, mam 82 lata i już nie chce mi bryknąć, a moja żona ma 70 lat i jeszcze by mogła!
Lekarz oczywiście przepisał mu viagrę. Dziadek wziął 2 tabletki od razu. Po tygodniu lekarz spotyka wnuka tego dziadka i pyta co u niego. Wnuk mu odpowiada:
- Panie doktorze na drugi dzień po wizycie u pana babcia umarła, 3 sąsiadki są w ciąży, a kocica jak dziadka widzi to na dupie siada! 15201
- Jeśli poślubisz moją córkę dostaniesz kierowniczą posadę, Mercedesa i milion dolarów rocznej pensji.
- A co z nią nie tak? - pyta koleś
Szef pokazał zdjęcie najszkaradniejszej dziewczyny jaką kiedykolwiek koleś widział i mówi, że nie tylko jest taka brzydka, ale również głupia jak but.
- Szefie wiem że to kupa kasy ale ona nie jest tego warta.
- Pięć milionów rocznie i apartament na Long Island - Wilson bogaty jest
Koleś pomyślał, zgodził się, pod warunkiem że podczas sexu będzie jej zakładał worek na głowę.
Niecały rok później, bogaty już koleś kupił sobie Van Gogha i chciał go powiesić na ścianie. Wlazł na drabinę i woła do żony:
- Przynieś młotek!
- Przynieść młotek, przynieść młotek, przynieść młotek - żona lata w kółko mrucząc do siebie - ale w końcu przynosi młotek.
- Przynieś gwoździe!
- Przynieść gwoździe, przynieść gwoździe, przynieść gwoździe - żona znowu mrucząc biega po domu, ale udaje się jej znaleźć i dać mężowi gwoździe.
Koleś zaczyna przybijać gwoździa i walnął się w palca.
- JA pie**olĘ!!!
- Przynieść worek, przynieść worek, przynieść worek... 15208
Gracz musi posiadać własny sprzęt: kij i dwie piłki
Gra na polu rozpoczyna się po otrzymaniu zezwolenia od właściciela dołka.
W odróżnieniu od golfa trawiastego w golfie sypialnianym grający ma wprowadzić kij do dołka a piłki pozostają na zewnątrz.
Regulaminowy sprzęt ma posiadać twardy trzonek. Właściciel dołka posiada prawo sprawdzenia twardości trzonka kija przed rozpoczęciem gry.
Właściciel pola ma prawo ograniczenia długości kija w celu uniknięcia uszkodzenia dołka.
Zasada gry jest wprowadzenie kija jak największa ilość razy aż do momentu, gdy właściciel pola będzie zadowolony i tak grający jak i właściciel pola uznają grę za zakończona. Nie uzyskanie pozytywnego rezultatu może spowodować, ze grający nie uzyska w przyszłości zezwolenia do gry na polu.
Za sprzeczne z dobrymi zasadami uważa się rozgrywanie dołka niezwłocznie po przybyciu na pole. Doświadczeni gracze poświęcają znaczna ilość czasu na podziwianie pola. Specjalnie dużo uwagi przyciągają zwłaszcza wspaniale ukształtowane bunkry.
Ostrzega się grających przed opowiadaniem właścicielowi, na którym aktualnie ma być gra o innych polach, na których grający gra lub gra regularnie. Wyprowadzony z równowagi właściciel pola może uszkodzić sprzęt gracza.
Na wszelki wypadek gracz powinien być zaopatrzony w odpowiednia odzież gumowa.
Gracz winien zawsze dokładnie sprawdzać czy jego czas gry jest właściwie ustalony, zwłaszcza gdy gra ma się odbyć na polu po raz pierwszy. Znane są przypadki zdenerwowania graczy, którzy stwierdzili, ze inny gracz gra na polu uznanym za jego własne.
Każdy gracz powinien wiedzieć, ze pole nie zawsze jest dostępne do gry. Niektórzy gracze czują się niezadowoleni jeżeli stwierdza, ze pole czasowo nie nadaje się do gry. Zaawansowani gracze stosują w tym przypadku grę alternatywna.
Gracz winien otrzymać zezwolenie właściciela pola do gry na tylnym dziewiątym dołku.
Regulamin zaleca powolna grę, grający musi jednak być przygotowany do szybszego tempa gry przynajmniej okresowo jeżeli takie będzie życzenie właściciela pola.
Zagranie gry kilka razy w czasie tego samego meczu jest porównywalne z "hole in one" w golfie trawiastym. 15209
- U nas w domu jest taka tradycja, że kto się pierwszy odezwie po obiedzie zmywa naczynia, ta tradycja obowiązuje również gości. Tak więc pamiętaj.
No więc zaczęli jeść, zjedli i siedzą i patrzą po sobie. Chłopak sobie myśli:
- Mmmm, pycha obiad trzeba by było podziękować, no ale nie będę przecież zmywać.
Dziewczyna sobie myśli:
- Zabrałabym go już do pokoju, ale nie mogę nic powiedzieć, bo będę musiała zmywać.
Matka myśli:
- Trzeba by już wstać, ale napracowałam się dzisiaj i nie chce mi się zmywać.
Ojciec myśli:
- Nic nie robiłem przez cały dzień to i zmywać nie będę.
Mija pół godziny. Chłopakowi się znudziło, wziął dziewczynę posadził na stole, podniósł jej spódnicę, spuścił spodnie i użył sobie. Siada i myśli.
- Ohhhhhh, leżało mi to już od dwóch dni, trzeba by jej coś powiedzieć, bo to jakoś głupio, ale przecież zmywać nie będę.
Dziewczyna myśli:
- Było ekstra, trzeba by mu podziękować, ale to zmywanie... Matka myśli:
- Nie miałam tego od 9 lat, trze by coś staremu powiedzieć, ale nie teraz, bo zmywać mi się nie chce
Ojciec myśli:
- A to gnój, moją córkę prze**chał, a ja przez to zmywanie nic nie mogę powiedzieć.
Mija następny kwadrans. Chłopak wziął mamusię na stół i powtórzył numer. Siada i myśli:
- Ale się spodliłem. Tu taka lacha, a ja jej matkę. Musiałbym się wytłumaczyć, ale ...
Dziewczyna myśli:
- Cham i świnia, najpierw ja, potem moja matka. Bym mu coś powiedziała ale...
Matka myśli
- Ehhhh! Jak cudownie! Jak mu podziękować, jak nic nie można powiedzieć.
Ojciec z pianą na ustach myśli:
- Moja córka, moja żona na moim stole, a ja nic nie mogę temu draniowi powiedzieć.
Nagle zerwał się deszcz. Chłopak wstaje od stołu, podchodzi do okna i patrzy jak jego motor moknie.
- He, he, dobrze, że go wysmarowałem wazeliną - myśli - Jak przestanie padać to muszę go znowu posmarować.
I zaczyna szukać po kieszeniach puszki, i stwierdza, że zapomniał jej wziąć z domu.
- No trudno, zmyję te naczynia - myśli i pyta:
- Czy ktoś ma wazelinę?
Na co ojciec zrywa się i biegnie do kuchni:
- To ja już pozmywam te naczynia! 15215
dobre 15232
- Chciałbym zamówić dwie dziewczyny na dzisiejszą noc.
- Niestety, proszę pana, mamy tylko jedną, drugą możemy dać gumową - odpowiada recepcjonistka.
- No dobrze, mój kolega i tak jest za bardzo pijany, żeby zauważył.
I tak po długiej i szalonej nocy spotykają się owaj pijacy i ten, który był bardziej pijany pyta:
- No i jak było, jak twoja dziewczyna?
- Super, super, ale się bawiłem, a twoja??
- Oj, moja była jakaś dziwna. Ja ją ugryzłem w pierś, a ta puściła bąka i wyleciała przez okno. 15248
- Bardzo się bałem, że mój syn będzie niedorajdą - zaczynał od mycia samochodów. Kiedyś ktoś dał mu szansę i zatrudnił go jako sprzedawcę, no i syn się sprawdził. Sprzedał tyle samochodów, że po pewnym czasie wykupił firmę. Dziś jest wielkim biznesmenem i ma tyle pieniędzy, że kupił swojemu najlepszemu przyjacielowi mercedesa na urodziny - mówi pierwszy.
Na to drugi:
- Ja też się bałem, że mój będzie nieudacznikiem. Zaczynał jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomościami. Ale ten kiedyś dał mu szansę, syn się sprawdził i dziś sam obraca tyloma domami i fabrykami, że swojemu najlepszemu przyjacielowi kupił na urodziny luksusową willę.
Trzeci mówi:
- Ja byłem załamany, bo mój syn zaczynał jako sprzątacz w budynku giełdy. Ale ktoś dał mu szansę, syn się sprawdził i zarobił na giełdzie mnóstwo pieniędzy, cały świat leży mu u stop. A swojemu najlepszemu przyjacielowi dał na urodziny milion dolców.
Tymczasem z toalety wraca czwarty pan. Pozostali wprowadzają go w temat rozmowy, na co on opowiada:
- Mój syn to dopiero kompletny nieudacznik. Zatrudnił się jako fryzjer i jest nim do dziś - już od 15 lat. Co gorsza - lubi tylko chłopców i ma ich całą masę. Ale ma to i swoje dobre strony: jeden taki chłopak dał mu na urodziny mercedesa, drugi - willę, a trzeci milion dolarów. 15302
- Nie taka baba straszna... jak się umaluje.
- Ten się śmieje ostatni... kto wolniej kojarzy.
- Kto, pod kim dołki kopie... ten szybko awansuje.
- Nie pożądaj żony bliźniego swego... nadaremno.
- Jak cię widzą... to pracuj.
- Tym chata bogata... co ukradnie tata.
- Kto rano wstaje ten... idzie po bułki.
- Nie ma tego złego... co by nam nie wyszło.
- Jak sobie pościelesz... to mnie zawołaj. 15315
- Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać! 15356
- Dam ci 100 zlotych jesli pozwolisz zebym wzial cie od tylu.
Ale dziewczyna powiedziala NIE.
Czesio odpowiedzial:
- Bede szybki, rzuce pieniadze na podloge, ty sie pochylisz a ja skoncze zanim zdazysz je podniesc!
Ona pomyslala chwile i w koncu stwierdzila ze musi skonsultowac sie ze swoim chlopakiem. Zadzwonila do niego i opowiedziala mu o co chodzi. Jej chlopak odpowiedzial:
- Zazadaj od niego 200 zlotych. Podnies je szybko, on nawet nie zdazy sciagnac spodni. Dziewczyna sie zgodzila. Pól godziny pózniej jej chlopak ciagle czekal na telefon. W koncu po 45 minutach sam do niej zadzwonil i spytal co sie stalo.
- Ten sukinsyn uzyl monet!!! 15416
- Oddajmy je dzieciom - woła nauczyciel.
- Pieprzyć dzieci! - krzyczy prawnik.
A ksiądz:
- A starczy nam czasu?? 15597
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zaje-biście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy k*rwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem. 15598
- Od 7 miesięcy moja małżonka straciła zupełnie zainteresowanie do seksu ze mną... Co mam robić?
- Drogi panie, najlepszym rozwiązaniem będzie, gdy pańska małżonka mnie odwiedzi, proszę ją skłonić do wizyty u mnie.
Następnego dnia małżonka przychodzi do seksuologa i po kilku chwilach wyznaje prawdę:
- Panie doktorze, od 7 miesięcy mam świetnie płatną pracę i aby się nie spóźnić, muszę się codziennie w ostatniej chwili decydować na taksówkę. Gdy dojeżdżam do celu, stwierdzam, że nie mam pieniędzy i wtedy taksówkarz mówi "Droga Pani, albo zaraz dzwonię po policję albo... no wie Pani....". No i muszę z nim na szybko zrobić numerek. To z kolei powoduje, że się spóźniam do pracy, a wtedy mój szef mówi "Droga Pani albo wpiszę Pani zaraz naganę za to ciągłe spóźnianie albo... no wie Pani....". No i z nim też numerek, czasem dwa. To powoduje, że wychodzę późno do domu i aby zdążyć mojemu mężowi przygotować na czas obiad muszę wziąć taxi i historia się znowu powtarza... Tak więc sam pan rozumie, że nie mam już ochoty na seks z mężem prawda??
- Oczywiście, proszę Pani - potwierdza doktor. - I moja rada jest taka: ALBO OPOWIEM TO WSZYSTKO PANI MĘŻOWI ALBO... NO WIE PANI.... 15619
Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauwazył.Miałem nadzieje, ze rano przy śniadaniu żona zloży mi życzenia, może nawet bedzie miala jakis prezent...
Nie powiedziala nawet cześć kochanie,nie mówiac juz o życzeniach. Myslałem, że chociaż dzieci beda pamietaly - ale zjadly sniadanie, nie odzywajac sie ani slowem.
Kiedy jechałem do pracy, czułem sie samotny i niedowartosciowany.Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka zlozyla mi życzenia urodzinowe i od razu poczulem sie duzo lepiej - ktoś pamieta.
Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piekny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz, jaka od rana usłyszałem.Poszlismy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypilismy po lampce wina.
W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziala:
- Dzisiaj jest taki piekny dzien. Czy musimy wracac do biura?
- Wlasciwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodzmy do mnie-zaproponowała. U niej wypilismy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialismy chwile, a ona zaproponowala:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, jesli pójde do sypialni przebrac się w cos wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem sie bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszla.....
niosac tort urodzinowy razem z moja żona, dziecmi i teściowa.
Wszyscy spiewali Sto lat...
-A ja, kur.....! siedzialem na kanapie...w samych skarpetkach. 15725
-Niech pani w końcu sprzątnie windę!
Na co blondynka:
- A na którym piętrze panie dyrektorze? 15743
Ludzie sie dziwnie patrza na co żaba:
"i co kurwa!! udka smakowaly??!!" 15756
- A to za co było?
- A za to, że masz małego ptaszka!
Dziadek wgramolił się na werandę, usiadł w swoim fotelu bujanym, i po chwili nagle: łup! - babcię w głowę. Tym razem ona ląduje w krzakach.
- A to za co?! - pyta babcia.
- A za to, że wiesz, że są w różnych rozmiarach... 15757
-Nie.
-No to Dupa. 15940
Jedzie małżeństwo samochodem. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nie reaguje, tylko przyspiesza do 50 km/h.
Żona mówi dalej: - Kocham innego.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesza do 60 km/h.
- Chcę rozwodu...
Na liczniku widać 70 km/h.
- Zostawisz mi dom i samochód...
Mąż dalej nic nie mówi, ale samochód jedzie już z szybkością 80 km/h.
- Chcę, aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko...
Mąż przyspiesza do 90 km/h.
- A czego ty chcesz ? pyta żona.
- Ja już wszystko mam.
- A co masz ? pyta wyraźnie zaciekawiona.
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i z uśmiechem mówi:
- Poduszkę powietrzną, kochanie... 16160
- Kto to był ? pyta wściekła żona.
- Moja kochanka.
- A więc chcę rozwodu!
- Dobrze, ale po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na
jachcie....
W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z ładną dziewczyną:
- A kim jest ta dziewczyna obok Kazia?
- To jego kochanka - informuje mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza. 16161
Przychodzi baba do lekarza z książką w ustach.
Lekarz się pyta:
- Co Pani jest?
- Facebook. 16234
Jasiu odpowiada że 1.
Pani się pyta Jasia: - Dlaczego jeden, powinno zostać 4.
- Ale 4 ptaki odleciały bo usłyszały huk strzału a ten jeden nie żywy został.
- Jasiu podoba mi się twój tok myślenia.
- Może ja zadam Pani teraz zagadkę: 3 dziewczyny siedzą na ławce i mają lody. Pierwsza je tego loda, druga liże, a trzecia ssie. Która według Pani ma męża?
- Sądzę Jasiu, że ta trzecia ma męża.
- Nie. Ta która ma obrączkę, ale podoba mi się Pani tok myślenia... ;) 16239
oboje maja mokre noski 16311
OGŁOSZENIE
Słońce, piasek, woda... zatrudnię do pracy przy betoniarce. 16915
Jak przyjdzie sąsiad, to daj mu kołowrót.
Późnym wieczorem mąż wraca z roboty. Żona śpi, a na stole kartka:
Koło wrót było bardzo dużo ludzi. Dałam mu koło stodoły. 16917
Pani w przedszkolu pyta dzieci jak ich tatus ma na imie. Corka kolezanki wyrywa sie pierwsza, koniecznie chce sie pochwalic. Pani wiec pyta:
- No jak ma na imie Twoj tatus
-Moj tatus ma na imie LEŃ
;) 17008
to chyba po litewsku? zawsze tak o niej mówił 17018
jak sie nazywa wychudzony pies anerektyka?
ANOREKSIO!!!! 17184