Sylwia B.2 listopada 2011, 18:51zgłoś wypowiedźJacek super pomysł!!!! Dawajcie wszyscy tutaj do mnie, będzie raczej bez śniegu ale za to ciepło, jedynie koktajle będą zimne za to bardzo kolorowe ;)17440
Jacek N.2 listopada 2011, 19:06zgłoś wypowiedźHahah! Ciekawe co byś zrobiła jak byś zobaczyła ze 20 osobową ekipę ! No i po takiej nocy sylwestrowej to wiesz - kto by to towarzystwo pozamiatał potem na tej plaży...hehe))17443
Agata H.2 listopada 2011, 19:11zgłoś wypowiedźJedno jest pewne...sylwester na plaży lepszy niż w zaspie śnieżnej ...towarzystwo nie zamarznie to się samo nad ranem koło południa zbierze :P17444
Łukasz M.2 listopada 2011, 21:14zgłoś wypowiedźja jak zwykle, rok w rok zostaje w domu...
nie jestem typem imprezowicza, który niemal co tydzień, czy dwa chodzi na wielkie imprezy, zabawy, dyskoteki itd.
po prostu wolę zostać czasem w domu...
bardzo lubię pisać, robić wiele różnych, ciekawych dla mnie w danym momencie rzeczy...
bardzo lubię pracować...
nawet jeśli to robie w kółko...
no powiecie, że nie wiem bo nigdy nie byłem...
otóż mylicie się...
byłem kilka razy w życiu na dyskotekach...
w czasach studium...
w kręgu super koleżanek i kolegów, którzy pomagali i pomagają zawsze, gdy poproszę ich o jakąś pomoc...
np. z dojazdem...
raz, czy dwa razy w roku robimy tzw. zjazdy...
nie na dyskoteki, czy inne wieloosobowe imprezy...
ale we we własnym gronie...
prawda, nie zawsze są wszyscy, bo niektórzy mają swoje sprawy, rodziny, praca...
ale przyjeżdżają ci co chcą i mogą...
no i wymieniamy się informacjami...
co u nas, co nam sie udało, a czasem - jeśli ktoś potrzebuje pomocy - radzimy się...
jak to zrobić, no i bawimy się itd.
ale wracając do przyszłego Sylwestra...
na pewno spędzę go w domu do około za 5 czy 10 min. północ...
zależy wszystko od pogody...
... razem z rozicami - ewentualnie z mamą...
- bywa, że tata czasem ma dyżór - jest drogowcem...
wychodzimy na dwór z lampką szampana...
czasem bywa, że przychodzi do nas najbliuższa rodzina...
kiedyś chyba nawet, byli jacyś najbliżsi znajomi, ale dokładfnie nie pamiętam, czy to akurat tego dnia...
mieszkam w Kowalu...
jest to niewielkie miasteszko na Kujawach,
w Kujawsko-Pomorskim, ok. 15 km na południe od Włocławka w kierunku Łodzi...
jest na prawde ładne...
wszystkich chęgnych gorąco zapraszam...
nie chcę to mówić za bardzo o polityce...
ale cóż...
na każdym kroku ją widzimy...
po prostu jest wspaniały gospoidaż...
burmistrz...
prawdziwy Anioł...
przez duże "A"...
cud, że nie poszedł do Warszawy...
nie jestem pewien, czy to prawda, możliwe, że to jaskaś plotka...
ale ze dwa lata temu słyszałem, że ktoś u niego był i go prosił...
by go tylko ściągnąść do Warszawy...
Bardzo dużo robi dla miasta, a ludzie to widzą i doceniają....
najlepszym na to dowodem jest to, że...
no i tu też trochę polityki...
ale nie martwcie się, będe pisał w skrócie...
że mieszkańcy nie chcą innego gospodarza i burmistrza...
wybierają go na każdą kadencję...
są inni kandydaci, ale zaraz przegrywają z kretesem...
dzięki niemu Kowal dostał pieniądzee z Uni...
a on na prawdę świetnie to wykorzystuje...
dzięki nim ludziue mają jakieś zajęcie...
sprawiają że Kowal z roku na rok...
pięknieje...
fakt, jest bezrobocie...
nawet duże...
ale On te pieniądze z Uni wykożystuje...
na jakieś zapomogi, czy coś w tym rodzaju...
nie wiem dokładnie...
nie znam się na tym...
ale nie za darmo...
z tych pieniędzy najpierw kupił najpotrzebniejsze rzeczy: łopaty, taczki, ciągniuki i co tam tylko było potrzebne...
dał je ludziom...
ale nie dosłownie...
ten cały sprzęt jest pod kluczem...
dał je w sensie, by pracowali...
by zarabiali na zasiłek...
no Ci którzy mogą, bo różne są sytuacje...
zlecił m.in. sprzątanie miasta, dbanie o nie, z czasem powstyały nowe chodnkiki, odnowiono tzw. stare park, powstał nowy od podstaw park Kazimierrza Wielkiego...
urodził się w Kowalu, także i Jan Nowicki - notabene ojciec chrzestny burmistrza Kowala...
jest kilka innych osób, których tu nie wymieniam, a na prawdę zasłużyli się dla tutejszej społeczności...
rok, czy dwa lata temu powstała obwodnica Kowala, która znacznie odciążyła moje rodzinne miasto...
w tym roku odnawiają kanalizację, wymieniuają rury na nowe...
jasne....
są pewne niedogodności z tym związane, ale wszyscy to rozumieją i się przeystosowują...
jasne są wyjątki, jak wszędzie, ale na prawdę warto coś robić...
z obwodnicą też było wiele problemów, ale na szczęście z wszystkim się uporali...
od kilku lat jest wydawany kwartaklik - "Informator kowalski", w którym to informuje się całą naszą społeczność co się zmienmia w Kowalu, co się robi, jakie są planty na nalbliższą przyszłość, a czasem i dalszą...
tj. sprzątanie miasta i nie tylko wiosną, latem, czy jesienią, ale prace związane np. z odśnieżaniem, naprawą ulic...
dzięki temu wszystkiemu Kowal staje się naprawdę miłym i fajnym miejscern wartym nie tylko odwiedzeni, ale i sporo ludzi po prostu się zakochuje w tym mieście ibywa, że się buduje, mieszka, zapuszcza korzenie...
powstają również nowe sklepy, firmy typu: Lumak, czy Polo...
... hotel, CPN i wiele innych...
a dzięki temu tutejsza ludność dostaje prace...
nie chce was oszukiwać...
w Kowalu nie ma jeszcze, żadnej dużej restauracji, baru, choć taki na prawde jest pizzeria, nawet z dowozem do domu, ale sądze że takie restauracyjki na pewno powstaną...
może to kwestia roku, dwóch, kilku lat, ale na pewno powstaną...
za to jest bardzo dużo sklepów...
co środe na targ zjeżdżasją ludzie którzy sprzedają swoje płody rolne i nie tylko...
tym bardziej, że Kowal leży na trasie...
no teraz trzeba trochę zjechać, bo jest obwodnica....
ale na prawdę wystarczy skręcić i pokonać kilkaset metrów chociażby do obu parków...
na prawdę są piękne...
a powietrze...
jest bardzo czyste i zdrowe...
nie jest to tak piekne miasto jak chociażby Kraków....
- który uważam za najpiękniejsze polskie miasto...
czy wiele innych pięknych miast i miejsc w Polsce...
ale jest to miasteczko...
które bardzo szybko się rozwija...
dowodem jest czysty fakt, Kowal jest jednym z najszybciej rozwijającym się miastem w Polsce...
Wiem, że to brzmi trochę, jak jakaś wspaniała reklama, ale chce Wam tylko uzmysłowić, że na prawdę można wiele...
niemal wszystko...
trzeba tylko chcieć...
to najważniejsze...
jeśli chcecie więcej informacji o Kowalu wejdzcie na stronę Kowala: kowal.eu
Wiedm odbiegłem od tematu i to bardzo...
co o tym sądzicie?17461
Sylwia B.2 listopada 2011, 23:05zgłoś wypowiedźJacek Ty nic się nie martw!! Ciekawy jesteś co bym powiedziała? Więc się przekonaj! Zbieraj ekipę i dawać mi tutaj ale to już zaraz! ;)
O sprzątanie plaży się nie martw gdyż zajmuje się tym ekipa z urzędu miasta co ranek, więc to nie nasza działka :)17474
Jacek N.2 listopada 2011, 23:06zgłoś wypowiedźKurcze - dzisiaj zaraz to nie damy rady bo lotniska przeciążone u nas w związku z wczorajszym pokazowym lądowaniem naszej Wrony...17475
Sylwia B.3 listopada 2011, 09:51zgłoś wypowiedźNo właśnie słychać o tym na całym świecie. A na wiadomościach wczoraj nie mówili o niczym innym jak tylko o Panie Wronie.17493
Sylwia B.3 listopada 2011, 09:52zgłoś wypowiedźJednak powracając do tematu, nadal nikt nie rzucił żadnych pomysłów na Sylwestra. Oprócz Jacka ;)17494
Jacek N.3 listopada 2011, 14:28zgłoś wypowiedźMnie to by się marzył przy kominku w jakiejś chacie w górach z dobrym winkiem i dobrym towarzystwem...17512
Urszula S.3 listopada 2011, 21:34zgłoś wypowiedźsylwester mój szykuje się we Wrocławiu.... ktoś jest z tamtych okolic, bo nie wiem gdzie się udać? :P17542
Monika L.4 listopada 2011, 14:46zgłoś wypowiedźja mam genialny pomysł :
w białej sali i przed kompem :)))17584
Sylwia B.4 listopada 2011, 18:31zgłoś wypowiedźUla zazdroszczę - we Wrocławiu! Mhmm marzenie. Cudowne miasto, w cholerę atrakcji, napewno znajdziesz super miejsce do zabawy.
Jacku Twój pomysł również brzmi zajebiście!17586
Sylwia B.5 listopada 2011, 10:25zgłoś wypowiedźNajgorzej mają ci którzy w Sylwestra muszą pracować....17626
Łukasz M.5 listopada 2011, 11:09zgłoś wypowiedźno niektórzy po prostu muszą, ale takie jest życie...17627
Urszula S.5 listopada 2011, 17:45zgłoś wypowiedźktoś pracować musi, by mógł bawić się ktoś... :)17642
Krzysztof P.6 listopada 2011, 12:25zgłoś wypowiedźŚwięte słowa! a żebyście za bardzo się nie rozkleili, powiem wam że u mnie stawka za Sylwka to *300% heee inaczej tyle by mnie w pracy widzieli!17650
Agata H.6 listopada 2011, 21:16zgłoś wypowiedźcokolwiek też miło brzmi tym bardziej, że w 2012 może być koniec świata hahahaha17667
Agata H.6 listopada 2011, 21:19zgłoś wypowiedźoczywiście nie omieszkam wspomnieć , że tym razem sponsorem imprezy są Majowie17668
Sylwia B.7 listopada 2011, 18:39zgłoś wypowiedźKrzysiek gdyby mi zaproponowali 300% stawkę na Sylwestra to raczej też wolałabym iść do pracy ;)17700
Sylwia B.16 grudnia 2011, 11:30zgłoś wypowiedźOk znów Was przynudzę tym samym, ale teraz jest już bliżej Sylwestra, pewnie macie już konkretne plany co do jego spędzenia?18571
Piotr C.22 grudnia 2011, 23:09zgłoś wypowiedźja mam ochotę spędzic sylwestra sam w domu,bez stresu i nerwow.tylko z doklejem.18725
Marta N.22 grudnia 2011, 23:22zgłoś wypowiedźjaki stres,jakie nerwy?ja zamierzam w tym roku poszaleć,zeszłego sylwestra spędziłam w kinie:filmy,poczęstunek,lampka szampana o 1218726
www.google.es/imgres?q=coconuts+calpe+cocktails... 17441
nie jestem typem imprezowicza, który niemal co tydzień, czy dwa chodzi na wielkie imprezy, zabawy, dyskoteki itd.
po prostu wolę zostać czasem w domu...
bardzo lubię pisać, robić wiele różnych, ciekawych dla mnie w danym momencie rzeczy...
bardzo lubię pracować...
nawet jeśli to robie w kółko...
no powiecie, że nie wiem bo nigdy nie byłem...
otóż mylicie się...
byłem kilka razy w życiu na dyskotekach...
w czasach studium...
w kręgu super koleżanek i kolegów, którzy pomagali i pomagają zawsze, gdy poproszę ich o jakąś pomoc...
np. z dojazdem...
raz, czy dwa razy w roku robimy tzw. zjazdy...
nie na dyskoteki, czy inne wieloosobowe imprezy...
ale we we własnym gronie...
prawda, nie zawsze są wszyscy, bo niektórzy mają swoje sprawy, rodziny, praca...
ale przyjeżdżają ci co chcą i mogą...
no i wymieniamy się informacjami...
co u nas, co nam sie udało, a czasem - jeśli ktoś potrzebuje pomocy - radzimy się...
jak to zrobić, no i bawimy się itd.
ale wracając do przyszłego Sylwestra...
na pewno spędzę go w domu do około za 5 czy 10 min. północ...
zależy wszystko od pogody...
... razem z rozicami - ewentualnie z mamą...
- bywa, że tata czasem ma dyżór - jest drogowcem...
wychodzimy na dwór z lampką szampana...
czasem bywa, że przychodzi do nas najbliuższa rodzina...
kiedyś chyba nawet, byli jacyś najbliżsi znajomi, ale dokładfnie nie pamiętam, czy to akurat tego dnia...
mieszkam w Kowalu...
jest to niewielkie miasteszko na Kujawach,
w Kujawsko-Pomorskim, ok. 15 km na południe od Włocławka w kierunku Łodzi...
jest na prawde ładne...
wszystkich chęgnych gorąco zapraszam...
nie chcę to mówić za bardzo o polityce...
ale cóż...
na każdym kroku ją widzimy...
po prostu jest wspaniały gospoidaż...
burmistrz...
prawdziwy Anioł...
przez duże "A"...
cud, że nie poszedł do Warszawy...
nie jestem pewien, czy to prawda, możliwe, że to jaskaś plotka...
ale ze dwa lata temu słyszałem, że ktoś u niego był i go prosił...
by go tylko ściągnąść do Warszawy...
Bardzo dużo robi dla miasta, a ludzie to widzą i doceniają....
najlepszym na to dowodem jest to, że...
no i tu też trochę polityki...
ale nie martwcie się, będe pisał w skrócie...
że mieszkańcy nie chcą innego gospodarza i burmistrza...
wybierają go na każdą kadencję...
są inni kandydaci, ale zaraz przegrywają z kretesem...
dzięki niemu Kowal dostał pieniądzee z Uni...
a on na prawdę świetnie to wykorzystuje...
dzięki nim ludziue mają jakieś zajęcie...
sprawiają że Kowal z roku na rok...
pięknieje...
fakt, jest bezrobocie...
nawet duże...
ale On te pieniądze z Uni wykożystuje...
na jakieś zapomogi, czy coś w tym rodzaju...
nie wiem dokładnie...
nie znam się na tym...
ale nie za darmo...
z tych pieniędzy najpierw kupił najpotrzebniejsze rzeczy: łopaty, taczki, ciągniuki i co tam tylko było potrzebne...
dał je ludziom...
ale nie dosłownie...
ten cały sprzęt jest pod kluczem...
dał je w sensie, by pracowali...
by zarabiali na zasiłek...
no Ci którzy mogą, bo różne są sytuacje...
zlecił m.in. sprzątanie miasta, dbanie o nie, z czasem powstyały nowe chodnkiki, odnowiono tzw. stare park, powstał nowy od podstaw park Kazimierrza Wielkiego...
urodził się w Kowalu, także i Jan Nowicki - notabene ojciec chrzestny burmistrza Kowala...
jest kilka innych osób, których tu nie wymieniam, a na prawdę zasłużyli się dla tutejszej społeczności...
rok, czy dwa lata temu powstała obwodnica Kowala, która znacznie odciążyła moje rodzinne miasto...
w tym roku odnawiają kanalizację, wymieniuają rury na nowe...
jasne....
są pewne niedogodności z tym związane, ale wszyscy to rozumieją i się przeystosowują...
jasne są wyjątki, jak wszędzie, ale na prawdę warto coś robić...
z obwodnicą też było wiele problemów, ale na szczęście z wszystkim się uporali...
od kilku lat jest wydawany kwartaklik - "Informator kowalski", w którym to informuje się całą naszą społeczność co się zmienmia w Kowalu, co się robi, jakie są planty na nalbliższą przyszłość, a czasem i dalszą...
tj. sprzątanie miasta i nie tylko wiosną, latem, czy jesienią, ale prace związane np. z odśnieżaniem, naprawą ulic...
dzięki temu wszystkiemu Kowal staje się naprawdę miłym i fajnym miejscern wartym nie tylko odwiedzeni, ale i sporo ludzi po prostu się zakochuje w tym mieście ibywa, że się buduje, mieszka, zapuszcza korzenie...
powstają również nowe sklepy, firmy typu: Lumak, czy Polo...
... hotel, CPN i wiele innych...
a dzięki temu tutejsza ludność dostaje prace...
nie chce was oszukiwać...
w Kowalu nie ma jeszcze, żadnej dużej restauracji, baru, choć taki na prawde jest pizzeria, nawet z dowozem do domu, ale sądze że takie restauracyjki na pewno powstaną...
może to kwestia roku, dwóch, kilku lat, ale na pewno powstaną...
za to jest bardzo dużo sklepów...
co środe na targ zjeżdżasją ludzie którzy sprzedają swoje płody rolne i nie tylko...
tym bardziej, że Kowal leży na trasie...
no teraz trzeba trochę zjechać, bo jest obwodnica....
ale na prawdę wystarczy skręcić i pokonać kilkaset metrów chociażby do obu parków...
na prawdę są piękne...
a powietrze...
jest bardzo czyste i zdrowe...
nie jest to tak piekne miasto jak chociażby Kraków....
- który uważam za najpiękniejsze polskie miasto...
czy wiele innych pięknych miast i miejsc w Polsce...
ale jest to miasteczko...
które bardzo szybko się rozwija...
dowodem jest czysty fakt, Kowal jest jednym z najszybciej rozwijającym się miastem w Polsce...
Wiem, że to brzmi trochę, jak jakaś wspaniała reklama, ale chce Wam tylko uzmysłowić, że na prawdę można wiele...
niemal wszystko...
trzeba tylko chcieć...
to najważniejsze...
jeśli chcecie więcej informacji o Kowalu wejdzcie na stronę Kowala:
kowal.eu
Wiedm odbiegłem od tematu i to bardzo...
co o tym sądzicie? 17461
O sprzątanie plaży się nie martw gdyż zajmuje się tym ekipa z urzędu miasta co ranek, więc to nie nasza działka :) 17474
w białej sali i przed kompem :))) 17584
Jacku Twój pomysł również brzmi zajebiście! 17586