Forum» strona 71
Był jak przecinek, ....
Komentarze:
Urszula S.26 kwietnia 2011, 21:45
zgłoś wypowiedź
uhm, jeszcze nie poszłam po piwo... już chyba nie pójdę przez te Araby :)))
3875
Hanna A.26 kwietnia 2011, 22:04
zgłoś wypowiedź
Mnie tez meczy ta karawana:))
3890
Mirosław C.26 kwietnia 2011, 22:51
zgłoś wypowiedź
przejdź na piwo jest weselej
3929
pokaż wszystkie 18 odpowiedzi
Oto mały test . Ale bez oszukiwania !!! To potrwa tylko minutę a efekt jest zaskakujący .
Twoje zadanie : policz wszystkie " F" w poniższym tekście :
FINISHED FILES THE RE -
SULT OF YEARS OF SCIENTIF -
IC STUDY COMBINED WITH THE
EXPERIENCE OF YEARS
Gotowe ? Czytaj poniżej , ale dopiero po policzeniu !
OK. ?
Jaki wynik ? trzy ?
błąd , w sumie jest ich sześć - to nie żart !
Przeczytaj jeszcze raz !
Rozwiązania szukaj poniżej ...
Mózg nie zauważa " OF " ( bo i po co ?)
Fascynujące ?
Geniusze widzą wszystkie sześć .
Trzy to norma , cztery zdarzają się rzadko .
Komentarze:
Urszula S.22 kwietnia 2011, 21:24
zgłoś wypowiedź
hahaha, ja jako rodzaj dekoratywny, nawet jeśli wyszło mi iq 160 w narodowym teście za pierwszym podejściem naliczyłam 3 :))
Urszula S.26 kwietnia 2011, 11:23
zgłoś wypowiedź
hahaha, o no proszę.... nie wiedziałam że to powód do radości... już przywykłam, że mnie się tak nie określa:)))
temat zamknięty
Pewnego razu wróbelkowi zmarzła dupa, zima się zbliżała i dni stały się mroźne, więc postanowił polecieć do ciepłych krajów. Niestety podczas lotu bardzo się zmęczył i spadł na ziemię. Już prawie zamarzał na śmierć ale przyszła krowa i zrobiła na niego wielką kupę. Dzięki temu że kupa była ciepła wróbelek nie zamarzł, jednak nie potrafił wygrzebać się z kupy. Wtedy przyszedł kotek i wyciągnął go z kupy i całego wylizał tak że był czyściutki jak nigdy przedtem. Wróbelek już miał podziękować, jednak zanim to zrobił kotek zjadł wróbelka. Jaki z tego morał? Nie zawsze jak ktoś na ciebie nasra, chce dla ciebie źle i nie zawsze jak ktoś pomoże ci się z gówna wydostać, jest twoim przyjacielem. Opowiastka z filmu Zawodowcy.
Komentarze:
Urszula S.22 kwietnia 2011, 21:28
zgłoś wypowiedź
Największy wpływ to my mamy na intencję, a reszta i tak zawsze wychodzi tak samo:))
Tomasz B.22 kwietnia 2011, 22:48
zgłoś wypowiedź
Teraz czy mamy całkowity wpływ na nasze decyzje? Czy są ona zależne od ugruntowanych w nas przekonaniach o nas samych i świecie? Czy dobro/zło jest nabyte niezależnie od nas? Geny i uwarunkowania zewnętrzne - rodzina i środowisko w którym dorastamy mają przecież ogromny wpływ na to jak się rozwiniemy.
Urszula S.26 kwietnia 2011, 11:22
zgłoś wypowiedź
uhm, Co Cię tak rozwinęło Tomku, że podnosisz poziom tego forum ? :)))
a teraz na poważnie... postaram się. W to, że dobro i zło są niezależne to wierzą chyba tylko dzieci czytające komiksy:)) Wszyscy wiemy, że każdy inaczej pojmuje co dobre a co złe... dlatego sens mają przykazania:) A na decyzje nasze to tylko my mam wpływ. Nie ma się co tłumaczyć, że mi w domu do łba kładli, że starszym się miejsca ustępuje w komunikacji. Kiedy ja podrosną to i tak zrobię jak mi się zechce :) Podobnie jest w przypadku poważniejszych kwestii. Wiadomo, że są mniej odporne modele, którym można coś wmówić, do czegoś zmusić, albo jak inaczej nie idzie to zahipnotyzować... ale to chyba nie o tym tutaj.... :) Każdy normalny człowiek sam o sobie stanowi i sam swoje decyzje podejmuje.. o :)
a teraz na poważnie... postaram się. W to, że dobro i zło są niezależne to wierzą chyba tylko dzieci czytające komiksy:)) Wszyscy wiemy, że każdy inaczej pojmuje co dobre a co złe... dlatego sens mają przykazania:) A na decyzje nasze to tylko my mam wpływ. Nie ma się co tłumaczyć, że mi w domu do łba kładli, że starszym się miejsca ustępuje w komunikacji. Kiedy ja podrosną to i tak zrobię jak mi się zechce :) Podobnie jest w przypadku poważniejszych kwestii. Wiadomo, że są mniej odporne modele, którym można coś wmówić, do czegoś zmusić, albo jak inaczej nie idzie to zahipnotyzować... ale to chyba nie o tym tutaj.... :) Każdy normalny człowiek sam o sobie stanowi i sam swoje decyzje podejmuje.. o :)
Komentarze:
Komentarze:
Urszula S.22 kwietnia 2011, 22:58
zgłoś wypowiedź
na kurniku, to ja jeszcze polecam Domino:) Niby proste, ale jak się zacznie grać w mocniejszych kombinacjach i próbuje się liczyć te kropeczki to i okulary zawodzą i wysokie iq:))))
Urszula S.26 kwietnia 2011, 11:12
zgłoś wypowiedź
oho, no to musimy koniecznie zagrać ze sobą... takiej autoreklamy nie mogę nie sprawdzić :)))
Komentarze:
Urszula S.22 kwietnia 2011, 23:17
zgłoś wypowiedź
Ale najweselej mi było jak jechałam pociągiem do Wrocławia. z Wawy. 9 godzin w śnieżycy, wagon z zepsutym ogrzewaniem, próbował jechać pod wiatr szalony, a jak wytracał prędkość to światło gasło w wagoniku :)))
Łukasz B.22 kwietnia 2011, 23:24
zgłoś wypowiedź
Pociągami to staram się już nie jeździć, bo szkoda nerwów, jak pociąg dojeżdża do Warszawy nawet expres to się wlecze jak żółw ... haha
Urszula S.26 kwietnia 2011, 11:11
zgłoś wypowiedź
Warszawa zawsze spowalnia:) za to na ludziach wymusza pęd... jak ci za wolno wysiadaj i leć dalej na piechotkę - będzie szybciej:)))
ja zostałam wciągnięta przez mojego konkubenta i już chyba nie potrafię stąd wyjść ;p
Komentarze:
Aleksandra S.23 kwietnia 2011, 08:29
zgłoś wypowiedź
hehe chyba kolega Bartek pokasował swoje wpisy i trochę wygląda jakbym rozmawiała z wymyślonym kolegą ;)
Komentarze:
Andrzej S.16 kwietnia 2011, 07:53
zgłoś wypowiedź
ja też kiedyś nie wiedziałem , to takie zjawisko kiedy wydaje się Wam, że jakaś sytuacja już wcześniej zaistniała z dokładnością do pół sekundy ;)
Urszula S.22 kwietnia 2011, 21:00
zgłoś wypowiedź
miewałam.... teraz nie mam czasu się zastanawiać:) Ale bywa że wcześniej coś mi się śni a dopiero potem zdarza:))
Tomasz B.23 kwietnia 2011, 10:35
zgłoś wypowiedź
Deja vu to błąd mózgu podczas zapisywania danych. Dziwne uczucie, miałem je nie raz. Mogą dotyczyć nie tylko zdarzeń, ale i zapachów, dźwięków, muzyki czy miejsc.
To jest dość proste. Mózg wysyła dane do podświadomości a po ułamku sekundy dopiero odbieramy te bodźce i mamy wrażenie że już to kiedyś przeżyliśmy.
Urszula S.26 kwietnia 2011, 11:09
zgłoś wypowiedź
? Ale dziwna definicja :) Ale nie powiem możliwa:) Chociaż określanie jako proste czegoś co opisuje w jednym zdaniu działania mózgu i podświadomości jest... ryzykowne:))) Ktoś by napisał,że już mogliśmy doświadczyć tego w poprzednim wcieleniu i tyle samo miałby racji w tłumaczeniu deja vu :)))
Mi się podoba definicja wikipedii, gdzie napisali, że zdarza się często u ludzi przed napadem padaczki... Ja mam epilepsję małą, więc to mnie całkowicie usprawiedliwia w posiadaniu deja vu.... a także w rozbieraniu się publicznie :)))))))))
To jest dość proste. Mózg wysyła dane do podświadomości a po ułamku sekundy dopiero odbieramy te bodźce i mamy wrażenie że już to kiedyś przeżyliśmy.
Mi się podoba definicja wikipedii, gdzie napisali, że zdarza się często u ludzi przed napadem padaczki... Ja mam epilepsję małą, więc to mnie całkowicie usprawiedliwia w posiadaniu deja vu.... a także w rozbieraniu się publicznie :)))))))))
Komentarze:
Urszula S.26 kwietnia 2011, 10:57
zgłoś wypowiedź
haha. Co z tym kręgosłupem Dorota, co Ci tam dolega? Przeszło?
Ja sobota w pracy niedziela "świętowanie" z rodzinką, a poniedziałek trochę odpoczynku tj. czyt. drzemka w samochodzie:)))) Teraz trzeba odpoczywać po świętach, nie ważne czy kto wypoczął w trakcie :))
Ja sobota w pracy niedziela "świętowanie" z rodzinką, a poniedziałek trochę odpoczynku tj. czyt. drzemka w samochodzie:)))) Teraz trzeba odpoczywać po świętach, nie ważne czy kto wypoczął w trakcie :))
Komentarze:
Urszula S.26 kwietnia 2011, 10:40
zgłoś wypowiedź
Też wszystkiego dobrego po świętach :) Mało kaca :))
Zgłoś wypowiedź
powód zgłoszenia
komentarz