Urszula S.13 czerwca 2011, 23:01Małgosiu, chyba za często nie korzystasz skoro tak piszesz....2050
Anna D.13 czerwca 2011, 23:26chyba tak , bo ja jej nienawidzę ;-)2054
Małgorzata M.13 czerwca 2011, 23:36troche korzystalam i niejednokrotnie czulam sie swietnie dawce elektrolitow;) taka z przeciwbolowym tez ok bo potem nie boli ;) a kuj-kuj to nic strasznego2058
Urszula S.14 czerwca 2011, 00:16ah... a ja w życiu miałam tyle razy, że nie zliczę i chociaż ratowała mi życie to za nią nie tęsknię i przyjemnie mi się nie kojarzy ;P2070
Anna D.14 czerwca 2011, 00:21pewnie wlewali w ciebie pół litra i spokojnie mogłaś wracać do domku , ja niestety dostawałam kilkakrotnie nieraz przez cały dzień o nocy nie wspomnę .2075
Urszula S.14 czerwca 2011, 00:35nie Aniu, bardzo się mylisz... nie miałam kolorowego dzieciństwa... za to teraz się uodporniłam, każe sobie zrobić zastrzyk z kocentratu tego co w kroplówce i idę sobie do domu ;)2080
Małgorzata M.14 czerwca 2011, 00:57ale mi konkretnie chodzilo o kroplowke z elektrolitami; "odzywic sie" raz na jakis czas. Wiadomo, ze jak choroba itp to nie jest to mile...2082
Anna D.14 czerwca 2011, 07:09No widzisz Ulu , to co ponad tobą napisałam , pisałam do Małgorzaty nie do ciebie a co do Małgorzaty jak widzę miałam rację ;-)) czyli takie kuju - kuju raz na jakiś czas i na godz. może być nawet przyjemne ;P2084
Małgorzata M.14 czerwca 2011, 07:41Nie bede sie licytowac- mialas gorzej. Z tym, ze chodzilo mi o to, ze odzywienie raz na jakis czas organizmu jest ok, pomijajac kuju-kuju, ktore da rade przezyc.2088
Anna D.14 czerwca 2011, 08:46no i dobra , no i wyjaśniło się ale pierwszy komentarzyk twój można było różnie interpretować ;-))2095
Urszula S.14 czerwca 2011, 08:59Małgosia nasza zwyczajnie widzi, że warto czasem dać w żyłę :))) Małgosiu, a nie prościej dbać o siebie i dobrze się odżywiać? ;)2099
Małgorzata M.14 czerwca 2011, 10:17Alez oczywiscie, ze tak:)2115
Anna D.18 czerwca 2011, 22:23no i się wykropluwkowała xD2459